Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Problem prawdomówności dzieci - z p.s.d.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Problem prawdomówności dzieci - z p.s.d.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-11-15 23:30:39

Temat: Problem prawdomówności dzieci - z p.s.d.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zainteresowanym z tamtej ( i z niniejszej) grupy:

...Otóż "sprawdzanie" prawdomówności moich dzieci polega tylko i absolutnie
tylko na dużej pojemności i baaardzo długiej trwałości mojej pamięci i
przechowywaniu danych az do momentu weryfikacji żtp. "pozawerbalnej" :-)

Czyli: jeśli cokolwiek budziło (lub mogłoby wzbudzic) kiedykolwiek moje
wątpliwości lub obawy, nigdy nie pytałam "jak było naprawdę?" - ponieważ to
raniłoby godność dziecka. Natomiast ta sprawa zostawała umieszczona w
specjalnej komórce pamięci z dokładnym opisem oraz sygnaturką "do
zweryfikowania w przyszłości".

Sto jeden procent ma adnotację "zweryfikowano pozytywnie".

Dlaczego sto jeden? - ano, bo RAZ była sytuacja, kiedy nie uwierzylismy
dziecku. Sprawa była tak trudna i nieprawdopodobnie kusząca do kłamstwa, że
po prostu nie liczyliśmy na prawdomównośc dziecka, na jego tak wielką siłę
psychiczna do przyznania się. A po czasie (ok. 1 miesiąc lub ponad) okazało
się z kontekstu wydarzęń towarzyszących, że dziecko nie kłamało.
Ten czas, kiedy żyło w poczuciu krzywdy, jest dla mnie/nas wielkim ciężarem
i nauczką. Od tej pory wierzę bez zastrzeżeń, ale pamiętam i weryfikuję
sobie po czasie, bo kontrola jakas być musi - sama wiem, że ludzkie
kłamstwa ZAWSZE wychodza na jaw, nawet, jesli się ktoś do końca życia nie
przyznaje. zawsze w którymś momencie życia następuje zbieg okoliczności
weryfikujących, no nie ma siły.

Nasze dzieci w naszym domu nigdy nie spotkały z kłamstwem, nawet w
najdrobniejszej sprawie. Od tego własnie zaczęliśmy wychowanie. Potem
naprawde idzie już gładko. Kiedy samemu jest się przykladem, dzieci
przyjmują prawdomówność jak szklankę mleka co rano: czasem nie ma się
ochoty, ale ona dobrze człowiekowi robi w nieco dalszej perspektywie :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-11-15 23:44:40

Temat: Re: Problem prawdomówności dzieci - z p.s.d.
Od: "Bluzgacz" <p...@w...org> szukaj wiadomości tego autora


"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1qlmfzcaupv7i.5cf7iqb8xe48.dlg@40tude.net...

Wypierdalaj z tym spamem kuchto.
--
Bluzgacz
bluzgacz(at)gmail.com
alt.pl.zbluzgaj - kultura alternatywna
http://www.trolling.pl/trolling.htm
Przylacz sie: http://plsocpolityka.blog.onet.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-11-17 08:52:51

Temat: Re: Problem prawdomówności dzieci - z p.s.d.
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1qlmfzcaupv7i.5cf7iqb8xe48.dlg@40tude.net...

> Czyli: jeśli cokolwiek budziło (lub mogłoby wzbudzic) kiedykolwiek moje
> wątpliwości lub obawy, nigdy nie pytałam "jak było naprawdę?" - ponieważ
> to
> raniłoby godność dziecka.

Uhu, ciekawa uwaga.

Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-11-17 09:04:27

Temat: Re: Problem prawdomówności dzieci - z p.s.d.
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1qlmfzcaupv7i.5cf7iqb8xe48.dlg@40tude.net...

> Nasze dzieci w naszym domu nigdy nie spotkały z kłamstwem, nawet w
> najdrobniejszej sprawie. Od tego własnie zaczęliśmy wychowanie. Potem
> naprawde idzie już gładko. Kiedy samemu jest się przykladem, dzieci
> przyjmują prawdomówność jak szklankę mleka co rano: czasem nie ma się
> ochoty, ale ona dobrze człowiekowi robi w nieco dalszej perspektywie :-)

Exactly.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-11-17 18:43:18

Temat: Re: Problem prawdomówności dzieci - z p.s.d.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 17 Nov 2008 10:04:27 +0100, Ghost napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1qlmfzcaupv7i.5cf7iqb8xe48.dlg@40tude.net...
>
>> Nasze dzieci w naszym domu nigdy nie spotkały z kłamstwem, nawet w
>> najdrobniejszej sprawie. Od tego własnie zaczęliśmy wychowanie. Potem
>> naprawde idzie już gładko. Kiedy samemu jest się przykladem, dzieci
>> przyjmują prawdomówność jak szklankę mleka co rano: czasem nie ma się
>> ochoty, ale ona dobrze człowiekowi robi w nieco dalszej perspektywie :-)
>
> Exactly.

Mówienie prawdy tak w ogóle jest bardzo wygodne: nie trzeba pamiętać, co i
komu się powiedziało w danej sprawie - wystarczy pamiętać tylko, jak było,
a z tym przeważnie nie ma się żadnego kłopotu :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-11-17 18:45:44

Temat: Re: Problem prawdomówności dzieci - z p.s.d.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 17 Nov 2008 09:52:51 +0100, Duch napisał(a):

> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1qlmfzcaupv7i.5cf7iqb8xe48.dlg@40tude.net...
>
>> Czyli: jeśli cokolwiek budziło (lub mogłoby wzbudzic) kiedykolwiek moje
>> wątpliwości lub obawy, nigdy nie pytałam "jak było naprawdę?" - ponieważ
>> to
>> raniłoby godność dziecka.
>
> Uhu, ciekawa uwaga.
>
> Duch

A poza tym takie pytania sugerują możliwość innej odpowiedzi, niż... jak
było naprawdę ;-PPP

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Przyjaźń w pracy...
Kto zrywa z życiem zrywa też i z Życiem.
bardzo dziwny sen
Czy Jezus umiał czytać ?
Z PSP_olityka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »