« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2002-03-19 12:16:25
Temat: Odp: Problem z pezem
Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:a7794h$log$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > > Jak użyć - oprócz rąk - nóg to jednak zdecydowanie idzie szybciej.
> >
> > Jeszcze trochę, a zaczniecie polecać zjadanie tego, co się wykopie:)
>
> A to ty tych pędraków nie zbierasz? A dżdż też? No wiesz co toż to
> najlepsze proteiny, nie mówię już o tym, że kłącza perzu to cenny surowiec
> zielarski.
Zjadam tylko gwiazdnicę. Dżdżownic mi szkoda, wszak to pożyteczne
stworzenia. Zaś zjadania ślimaków zaniechałam, po przeczytaniu opisu
przygotowywania surowca;)
> > Wstrząsnęła mną metoda przekopywania ziemi przy wbijaniu szpadla po
> kątem
> > 180 st. do gleby. To się nadaje do "Złotej księgi cytatów grupy
> > pl.rec.ogrody".
> Oj droga koleżanko, widać, że dawno nie byłaś w górach.
> ;-)))
A duże muszą być te góry? Bo w końcu mieszkam na Wyżynie Śląskiej?
Aha, mimo wszystko - nawet jeśli góra jest w pionie 90 stopni, to wbicie
szpadla pod kątem 180 stopni "do gleby" i tak oznacza równoległość.
Ale nie podjąłeś mojego pomysłu z cytatami - naprawdę co "smaczniejsze"
odzywki może warto byłoby uwieczniać.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2002-03-19 12:18:12
Temat: Odp: Problem z perzem
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
news:a77977$64s$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
> news:a777ms$mjd$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> >
> > Jeszcze trochę, a zaczniecie polecać zjadanie tego, co się wykopie:)
> > Wstrząsnęła mną metoda przekopywania ziemi przy wbijaniu szpadla po
kątem
> > 180 st. do gleby.
> Mną też. Dlatego doradzałem w odróżnieniu od Bogusława 72 stopnie.
> A jesteś raczej za kątem 65 stopni jak pisze Bogusław czy 72 jak radzę ja
?
> :-)))))))))))))))))
Hm, chyba należałoby przeprowadzić symulację numeryczną, uwzględniając
oczywiście typ gleby, rodzaj ostrza, wysokość kopiącego, porę dnia, fazy
księżyca itp. czynniki. Może Michał coś podsunie?
Pozdrawiam, Basia. (a propos, zgubiłam kątomierz)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2002-03-19 13:53:34
Temat: Re: Odp: Problem z pezemBasia Kulesz napisala:
(...)
> A duże muszą być te góry? Bo w końcu mieszkam na Wyżynie Śląskiej?
> Aha, mimo wszystko - nawet jeśli góra jest w pionie 90 stopni, to wbicie
> szpadla pod kątem 180 stopni "do gleby" i tak oznacza równoległość.
Stanął przede mną cień studenta, który zapytał kiedyś "a co to jest pipół?"
> Ale nie podjąłeś mojego pomysłu z cytatami - naprawdę co "smaczniejsze"
> odzywki może warto byłoby uwieczniać.
Może umieszczaj w sygnaturce? Spotykam sie z tym na innych
grupach.
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2002-03-19 14:17:20
Temat: Re: Problem z pezemRafal Wolski napisał:
> Widlami amerykanskimi, czyli perz byl "wygrabiany". W cudzyslowiu, bo to
nie
> bylo calkiem grabienbie. Faktem jest, ze da sie go usunac mechanicznie
> stosujac brone. Co do chemii to Roundup (...)
Z dawien dawna mowiono, ze jedyna skuteczna metoda to Babopielik. Co moj
malzonek z powodzeniem stosuje.
Pozdrawiam, Anula
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2002-03-19 14:22:32
Temat: Re: Problem z pezem
Użytkownik "WW" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:3c970684$1@news.vogel.pl...
> rrraaany, ludzie - wyrażajcie się precyzyjnie... nad, czy pod?
Oczywiście nad. Tak jest lżej, a efekt podobny. :-)))
Pozdrawiam :-))))))))))
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2002-03-19 14:28:08
Temat: Re: Problem z pezem"Jerzy" <0...@m...pl> wrote in message news:a7794h$log$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > Wstrząsnęła mną metoda przekopywania ziemi przy wbijaniu szpadla pod kątem
> > 180 st. do gleby. To się nadaje do "Złotej księgi cytatów grupy
> > pl.rec.ogrody".
>
> Oj droga koleżanko, widać, że dawno nie byłaś w górach.
180 stopni DO GLEBY, wiec gory nie czynia roznicy.
Czy taki szpadel nie nazywa sie kosiarka?
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2002-03-19 14:30:14
Temat: Re: Problem z pezem"Janusz Czapski" <j...@p...pl> wrote in message
news:a77977$64s$1@news.tpi.pl...
>
> > Jeszcze trochę, a zaczniecie polecać zjadanie tego, co się wykopie:)
> > Wstrząsnęła mną metoda przekopywania ziemi przy wbijaniu szpadla po kątem
> > 180 st. do gleby.
> Mną też. Dlatego doradzałem w odróżnieniu od Bogusława 72 stopnie.
> A jesteś raczej za kątem 65 stopni jak pisze Bogusław czy 72 jak radzę ja ?
Z mojego punktu widzenia dyskutujecie o abstrakcjach. Ja w swoja gline
szpadla w ogole wbic nie moge - pozostaja widly (amerykanskie, rzecz jasna).
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2002-03-20 06:41:16
Temat: Re: Problem z pezem
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> napisał w
wiadomości news:eRHl8.395$Rs4.409298@newsfeed.slurp.net...
>
> Z mojego punktu widzenia dyskutujecie o abstrakcjach.
No to coś akurat dla matematyka :-)))
Ja w swoja gline
> szpadla w ogole wbic nie moge - pozostaja widly (amerykanskie, rzecz
jasna).
No to równolegle do ziemi, równolegle ( jak tu wcześniej radzono )
:-))))))
Pozdrawiam :-)
Janusz
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2002-03-20 06:52:27
Temat: Re: Problem z pezem
Użytkownik "Krzysiek_k" <k...@k...chip.pl> napisał w wiadomości
news:3c961be7@news.vogel.pl...
> Witam.
> mam 800 m2 pezy a chcialbym urzadzic tam trawnik.
Przygotowując glebę pod trawnik niema potrzeby usuwać perzu. Wybiera się go
tylko wtedy gdy korzenie są tak rozrosnięte,że utrudniają wyrównanie
powierzchni i przykrycie nasion trawy.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2002-03-20 08:20:49
Temat: Re: Problem z perzem
Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:a773kv$f84$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > Słyszałam o taki powiedzeniu ludowym "na perz ziemniaki bierz".
> > Ale ten perz, przy ziemniakach, jest wybierany (mechanicznie) podczas
> > okopywanie ziemniaków i plewieniu ich. :-)
>
> Skąd wiesz?
> Czyżbyś uwierzyła w te ziemniaki i 10 razy okopywała?
> Trzeba było wziąć kartofle, z nimi łatwiej ta sztuczka się udaje.
> ;-)))
Kartofle, szlafrok, muterka i tym podobne nazwy staram się
zastępować:
ziemniaki, podomka ( nie wiem tylko co z męską :-) ), nakrętka.
Hi, hihi :-)
Pozdrawiam Krycha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |