Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
s.cyf-kr.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Redart" <r...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Problem z przełożoną [długie]
Date: Thu, 25 Nov 2004 12:00:04 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 45
Sender: r...@o...pl@ns2.hands.com.pl
Message-ID: <co4dvm$51o$1@news.onet.pl>
References: <5...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: ns2.hands.com.pl
X-Trace: news.onet.pl 1101380406 5176 62.111.242.130 (25 Nov 2004 11:00:06 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 25 Nov 2004 11:00:06 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:295334
Ukryj nagłówki
Użytkownik "katanka" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5b3d.000017c4.41a5b1a7@newsgate.onet.pl...
> Witajcie!
Dotarłem szybko do końca.
Nie będę wnikał, generalnie nie mam wątpliwości, że to jest tzw perfidna baba.
Takie sytuacje są dość częste, tyle, że np. w sklepach. Jest właściciel
sklepu, który zatrudnia jednego pracownika i znajduje sobie w nim ofiarę
dla swojego rozbuchanego ego.
Ale, to co uderza w Twojej sytuacji, to beznadziejnie ustawiona struktura
organizacyjna. Mówisz, że nad Twoją kierowniczką są inni kierownicy,
a Ty jesteś jej jedyną podwładną ?
Powiem tak: wygląda na to, że ktoś ma za dużo pieniędzy, skoro pozwala sobie
na tak wysoką strukturę (bo nie wierzę, by Twoja kierowniczka miała ręce
pełne innej roboty). Takie sytuacje możemy obserwować nagminnie
w budżetówce, np. na uczelniach. Ale w firmie komercyjnej ?
Generalnie warto zauważyć, że właśnie tak skonstruowana struktura organizacyjna
wzmacnia patologiczne relacje pracownik-podwładny. Choćby z tego względu, że
zazwyczaj kierownik nie ma nic specjalnego do roboty. Wtedy właśnie jego energia
zamiast skupić się na organizacji pracy wielu podwładnych, rozwiązywaniu problemów
i komunikacji z "górą" może zostać zaangażowana w nadmierną kontrolę pracowników,
w różniaste gierki osobiste, czyli szantaże, naruszanie granic prywatności itp. nie
mające
nic wspólnego z wykonywaną pracą itp.
Inna sprawa, że niektórzy "szefowie" wręcz szukają takich sytuacji, by sobie
"zorganizować słabą ofiarę", a poprzedni system wspierał tego typu mentalność,
rozbudowane struktury, w których kluczem były układy podpięte do odgórnie
rozdzielanej kasy, a nie kompetencje dopasowane do określonych celów, poprzez
których zrealizowanie kasę trzeba dopiero zdobyć.
Ale trochę z innej strony: jakbyś planowała kiedyś wyrwanie się z macek
swojej szefowej, albo nawet planowała ją zastąpić - wsparcia możesz szukać
właśnie w formalnej wiedzy na temat zarządzania i za Tobą może stać
wiele argumentów czysto ekonomicznych, a takie być może będą interesujące
dla "góry". Tyle, że inna sprawa - zazwyczaj góra, która tak sobie ustawia
firmę jest równie beznadziejna, jak opisana przez Ciebie szefowa.
Czy to jest jakieś małe przedszkole prywatne ? Szkoła językowa ?
|