Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: " grendel" <b...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Problem z przełożoną [długie]
Date: Thu, 25 Nov 2004 11:37:12 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 53
Message-ID: <co4g58$inr$1@inews.gazeta.pl>
References: <5...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 217.153.186.138
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1101382632 19195 172.20.26.233 (25 Nov 2004 11:37:12 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 25 Nov 2004 11:37:12 +0000 (UTC)
X-User: bar_cad
X-Forwarded-For: 172.30.1.37
X-Remote-IP: 217.153.186.138
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:295338
Ukryj nagłówki
katanka <c...@p...onet.pl> napisał(a):
> taki kurs i taki i ona wie lepiej. Mój mąż nie ma wyższego wykształcenia,
a
> znalazł lepszy kontak z dziećmi niż ona, odwiedzając mnie w pracy kilka
razy,
> teraz częściej bo jestem już w zaawansowanej ciąży.
Skoro jesteś w ciąży to nie moga ciebie zwolnić, a niedługo będziesz miała
od pracy wolne. Nie wiem czy planujesz szybki powrót do pracy, czy urlop
wychowawczy. Tak czy owak możesz spróbowac zmienić teraz zasady gry, bo jest
swietna okazja.
Po pierwsze staraj się kontaktować ze wszystkimi, a zwłaszcza przełożonymi z
pominieciem szefowej. Mozesz poprosić żeby ciebie posadzili gdzie indziej bo
kontakty z szefową są dla ciebie nieznosne i boisz sie ze xle wpłyna na
ciążę. Szefowej mow ciagle NIE, jesli tylko masz jakis pretekst zeby to
powiedziec.
Mów zeby nie robiła czegos nie mowiła czegoś bo to ciebie denerwuje a nie
mozesz sie denerwowac ze wzgledu na ciąze.
Mozesz pozwolic soebie na dalej idąca gre, na płacze i inne okazywanie
emocji.
W mojej pierwszej pracy mialem spor z szefową i poradzilem sobie z nim
dzieki temu ze pracowalem z ludzmi w firmie bezposrednio oraz kontaktowalem
sie z przelozonymi szefowej i mieli o mnie dobre zdanie. Szefowa chciala
mnie zwolnic ale nie miala podstaw, oprocz tego ze kwestionowalem jej
pomysly i ja denerwowalem.
W koncu przeniesiono mnie do innej komorki, a ją po jakims czasie wywalono,
bo konflikty miala nie tylko ze mna, a ja tylko z nia.
Z dzisiejszej perspektywy bardzo cenie sobia tą pierwsza szefową, bo trwale
dzieki niej uodpornilem sie na szefów i juz zaden nie był gorszy.
Walcz o to żeby twoj dzidzuś nie miał mamusi ktora daje sobą pomiatać.
Acha, na zarzut nielojalności, pamietaj że twoim pracodawca jest instytucja
w ktorej pracujesz i to jej winna jestes lojalnosc a nie bezposredniej
przelozonej.
pozdrawiam
grendel
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|