Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Pyzol " <p...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Problem z przełożoną [długie]
Date: Fri, 26 Nov 2004 16:55:53 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 38
Message-ID: <co7n6p$ab3$1@inews.gazeta.pl>
References: <5...@n...onet.pl> <co504d$4i7$1@inews.gazeta.pl>
<co7dk4$rep$1@inews.gazeta.pl> <co7h7u$eer$1@inews.gazeta.pl>
<co7kg6$kvr$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: S01060080c8b48f29.wp.shawcable.net
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1101488153 10595 172.20.26.233 (26 Nov 2004 16:55:53 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 26 Nov 2004 16:55:53 +0000 (UTC)
X-User: pyzol1
X-Forwarded-For: 172.20.6.62
X-Remote-IP: S01060080c8b48f29.wp.shawcable.net
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:295483
Ukryj nagłówki
Duch <a...@p...com> napisał(a):
> Użytkownik " Pyzol" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:co7h7u$eer$1@inews.gazeta.pl...
>
> No to jestem pelen podziwu i gratulacje ze niektore chociaz akcje udaly Ci
> sie.
Zeby bylo jasne: nie bylo to ani proste, ani latwe, ani przyjemne, ani bez
wlasnych kosztow (nerwy, no i, oczywiscie, pieniadze - np. nbaba nei
zaplacila mi za ost. okres pracy, co juz jej odpuscilam byle sie z nia w
ogole nie zadawac. Spotkalam ja kiedys na jakims wernisazu. Ciekawe, bo jak
podjezdzalismy, to widzialam,ze ona WYjezdza, a po paru minutach, w galerii,
zobaczylam ja obok siebie probujaca tym jedynym w swoim rodzaju slodziutkim
glosem pogawedzic sobie ze mna. Musiala zawrocic, kiedy nas zobaczyla - a
zobaczyla. Zignorowalam i tyle.)
Wiesz, Duchu - jak raz sie doswiadczy zwyciestwa w sytuacji wydawaloby sie
beznadziejnej, to skrzydla taaaak rosna, ze juz nielatwo je utracic ( dla
mnie takim doswiadczeniem byla dzialanosc w antykomunistycznym podziemiu - co
by dzis nie bylo: wygralismy, a tak niewielu wierzylo,ze kiedykolwiek sie
uda).
Kaska
P.S. Nie moge sobie odpuscic opisania ostatniego znanego mi epizodu tej mojej
soap opery z Bryna: ktoregos dnia, podczas sluchania jakiegos glupawego talk
show z wrozka w radiu, uslyszalam Bryne ( jeszcze w dodatku, przedstawila sie
wlasnym imieniem, jakbym miala miec watpliwosci co do glosu!), zalosliwe
wypytujaca owa wrozke, co z nia bedzie, bo wszystko jej sie wali, a przede
wszystkim praca, ktora kocha! Nie dosc tego. Wrozka w sumie doradzila, aby
juz zaczela szukac innej. Pol godziny kwiczalam ze smiechu,zas samo
doswiadczenie przekonalo mnie,ze nawet na najglupszym talk show mozna
uslyszec cos ciekawego!:):):)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|