Data: 2001-05-21 16:20:09
Temat: Re: Problem z rodzicami...
Od: <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Mam pytanie do grupowiczów. Może ktoś jest mi w stanie cokolwiek poradzić bo
> już sam nie wim co mam zrobić... Problem polega na tym, że moi rodzice nie
> chcą zaakceptować mojej dziewczyny... Gdyby mieli ku tewmu jakiś prawdziwy
> powód to byłbym skłonny ich zrozumieć, ale dla nich problem nie do przeżycia
> stanowi fakt, że Ona jest ode mnie 4 lata starsza... Mój ojciec to już
> wogóle bije wszystkich jasnowidzów na głowę! Po 15 minutowej rozowie z moim
> szczęściem twierdzi, że na podstawie swojego przeogromnego doświadczenia i
> tej krótkiej rozmowy jest w stanie przewidzieć moją przyszłość z tą
> dziewczyną i bynajmniej nie jest ona różowa... Skąd do cholery on to może
> wiedzieć? Najbardziej wkurza mnie to, że próbuje do swojego punktu widzenia
> za moimi plecami przekonać całą rodzinę! Tak więc wszyscy patrzą na mnie
> bykiem, a moje szczęście zaklina się, że już nigdy nie pojedzie do mnie do
> domu... Na samą myśl, że miałaby usiąść naprzeciwko mojego ojca, dostaje
> drgawek... Może ktoś był w podobnej sytuacji i sobie z nią poradził?
> Chciałbym dodać, że swoją dziewczynę traktuję bardzo poważnie i nie mam
> zamiaru z niej zrezygnować!
>
> pozdro
>
> --
> Scyzor
> ICQ#: 115438022
>
>Jeśli ja kochasz i to jest ta! dziewczyna to nic innego nie jest ważne. Starzy
i tak będa musieli ją zaakceptować. Starzy myślą że jesteśmy ich własnością.
Nie dociera do nich że mają dorosłe dzioedzi i że te dzieci to dorośli ludzie,
w sprawy których nie maja prawa się wpieprzać. Każdy ma prawo do własnych
decyzji i do ponoszenia ich konsekwencji. Bierz dziewczynę i olej wapno.
Pozdrawiam Ania
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|