Data: 2005-08-14 18:37:13
Temat: Re: Problemy w zwiazku "nie do przeskoczenia" - DŁUGIE
Od: "Robert" <R...@u...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "coyotek" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ddc7v7$1gk$1@news.onet.pl...
>(........)
Na początek radziłbym ci, abyś przestał się oszukiwać twierdząc,że chcesz
jej pomóc,bo najzwyczajniej w świecie nie możesz się pogodzić z tym,że cię
zostawiła.To nie ona ma problem,ale ty.A pisanie,że kobieta,która zostawia
takiego świetnego faceta, musi być chora,to już szczyt zadufania.Powiem ci
co myślę...ktoś o tym już wspominał,ale powtórzę: ona NIE KOCHA CIĘ.
Przynajmniej nie tak, jak tobie się wydawało. I lepiej będzie jak sobie
uświadomisz to już teraz.Wiem,wiem....jeszcze będziesz próbował.Jeśli ona
nawet "wróci" do ciebie,to zauważysz,że będzie miała jeszcze większe i
czasami nierealne wymagania.Bo to ty do niej przyjdziesz i ona podyktuje
warunki.I im bardziej będziesz się starał,tym bardziej będzie
niezadowolona...Paradoks?Może,ale z tego co napisałeś wyłonił mi się taki
właśnie obraz "twojej" pani.Wydaje mi się,że znam ten typ kobiet i ten
rodzaj zachowań.Na szczęście mam to za sobą....A z czasem zauważysz,że ona
nie jest taka idealna,że nie była z tobą aż taka szczera jak to
przedstawiłeś i nie była aż taka szczęśliwa jak to opisałeś.Jeszcze będziesz
walczył o ten "związek",aż w końcu odpuścisz.Wszystko ma swoje granice.Ona
też będzie coraz bardziej znudzona,bo po co jej facet,którego zna na wylot,
który spełnia każdą,nawet najgłupszą jej zachciankę, z którym robi co tylko
chce.NUDY.... W końcu ona na pewno potrzebuje silnego faceta,a nie kogoś,
kto ze wszystkiego się tłumaczy,na wszystko się zgadza i nie potrafi przejąć
inicjatywy.NIE STANOWISZ JUŻ DLA NIEJ ŻADNEGO WYZWANIA. Zrobiła co
chciała.Sprawdziła cię,oplotła wokół palca i okazało się,że nie zdałeś
testu.Tak, bo to był test.Na mężczyznę.Takiego z jakim chciałaby być.Jedyny
problem jaki jej został,to wyplątanie się z tej znajomości.Nie miała
powodu,więc go wymyśliła.Przecież nie chce uchodzić za taką wredną
jędzę,która bawi się uczuciami innych.Nie przyzna się do tego,że się trochę
tobą bawiła, trochę manipulowała....I jeszcze raz cię zmartwię:To,że byłeś
dla niej taki "dobry" niestety nie pomoże ci,bo jak powiedziała jedna
pani:"facet musi być trochę skurwysynem".Inaczej nie pociąga.
Może się mylę,ale tak to niestety widzę.O czym z przykrością ci oznajmia
Rob
|