Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.nask.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-fo
r-mail
From: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Problemy z brzuchem... Nerwica? :(
Date: Fri, 03 Sep 2004 00:25:55 +0200
Organization: zzz
Lines: 36
Message-ID: <ch86mh$7kq$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <ch7s1r$i13$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: qd175.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1094163987 7834 217.99.13.175 (2 Sep 2004 22:26:27 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 2 Sep 2004 22:26:27 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:286227
Ukryj nagłówki
monemis; <ch7s1r$i13$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> Witam,
>
> Może to pytanie wyda się niektórym głupie, innym dziwne, ale już naprawdę
> nie wiem co mam zrobić. Od kilku lat cierpię na dziwne problemy z brzuchem.
> Kiedy siedzę w domu, wszystko jest w porządku, ale wystarczy żebym znalazł
> się gdziekolwiek, gdzie mam świadomość niemożliwości ruszenia się do toalety
> i brzuch wariuje. To bardzo uciążliwe, szczególnie w szkole (przecież nie
> będę na każdej lekcji biegał do kibla). Dostaję wtedy ostrych bóli brzucha
> i biegunki, która mija jak tylko sytuacja stresowa minie, np. wrócę do domu.
> Próbowałem już leczenia farmakologicznego (od Smecty po Duspatalin Retard),
> ale to niewiele pomaga. Biorę teraz dwa razy dziennie Duspatalin Retard
> i Kreon, ale czuję że to też na niewiele się zda, dzisiaj był pierwszy
> dzień szkoły, a ja znowu siedziałem z cierpiącą miną i tylko czekałem aż
> te lekcje się skończą, bo tak bolał mnie brzuch (oczywiście po powrocie
> do domu wszystko ustąpiło). Myślę że to jest kwestia psychiki, strach
> przed wystąpieniem biegunki sprawia że ona się pojawia. Ma ktoś jakiś
> pomysł, jak to opanować? :(
Nie obraź się - to nawet nie diagnoza, ale faktycznie pomysł.
Przebiegnij 10 km i zobacz co się wtedy dzieje z Twoimi jelitami -
siedzisz w domu - jest ok, chodzisz - zaczyna się mimowolne wzmacnianie
perystaltyki jelit - może nie chodź za szybko i za dużo? ;) A co do
sytuacji stresowej - jak wyżej - ćwiczenia na rozluźnianie mięśni
brzucha [nawet oddechowe, czyli przepona, albo schudnięcie] - mz. ból
może być pochodną "stężenia" mięśni, a więc uniemożliwienia prawidłowej
perystaltyki - w tym wypadku im silniej wzmocnisz perystaltykę, tym
silniej odczuwasz stężenie mięśni. Ale jako się rzekło - specjalistą nie
jestem i pierwsze kroki proponuję skierować do gastrologa [nie wiem, czy
nie pomyliłem specjalności i nazwy] - dopiero później do psychologa. ;)
Flyer - nie jestem specjalistą
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
|