nie tylko faceci tak maja :)
zyjemy szybko wiec nie ma sensu robic z tego problemu
jestem bardzo mlodziutka wiec to nie brak lecytynki tylko problem z
koncentracja
uwage mam podzielna wiec albo slucham co ktos do mnie mowi, jednoczesnie
mowiac albo wchodze w slowo :)
dziewczynie to wolno...

pozdrawiam
Mka.

Użytkownik Lukasz Dabrowski <w...@p...gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b0lm83$23c$...@n...gazeta.pl...
> Użytkownik "Gorgo" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
> news:b0kmd3$n0n$1@korweta.task.gda.pl...
> > rozmawiam z kims, ktos cos mowi do mnie - mam jakas mysl - nie chce mu
> > przerywac, ale gdy konczy - pozostaje mi w glowie jedynie wspomnienie,
> tego
> > ze chcialem cos powiedziec - tyle, ze za cholere nie wiem co !
>
> U mnie całkowicie normalne. Od zawsze. Zawsze musiałem wybierać, czy mam
coś
> superważnego do powiedzenia i mam zatem przerwać komuś, kto mówi, czy też
> ryzykować, że zapomnę. Względnie nie słuchać, tylko pamiętać... ;-) Chyba
> większość facetów tak ma - kompletny brak podzielności uwagi ;-)
> Ja bym się tym nie zamartwiał - do problemów z pamięcią to jeszcze chyba
> daleko. Najlepiej to polubić. :-)
>
> Pozdrawiam,
> Woo-cash.
>
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/