-`@'-

Użytkownik "zdumiony" <z...@j...pl> napisał

>> Chętnie bym posłuchał Twojego wykładu, Siostra,
>> ale najpierw o tym kocie, jeśli tylko masz
>> ochotę oświecić brata w niedoli,
>> tj. w niewiedzy... chciałem powiedzieć...
>
> Na początku była interpretacja kopenhaska - zgodnie z doświadczeniem
> mikroskopowe czątki zachowują się kwantowo, makroskopowa aparatura -
> klasycznie. Tylko gdzie leży granica? Kiedy następuje ta redukcja?
> Von Neumann zaproponował
> http://www.staff.amu.edu.pl/~zbigonys/interpre.html
> że to świadomość powoduje redukcję, mimo że nic na to nie wskazuje.-
> interpretację ortodoksyjną
> Schrodinger aby pokazać absurdalność tego wymyślił doświadczenie z kotem,
> niestety zamiast obalić tę interpretację zaczęto wierzyć w koty kwantowe.
=

Wielkie DZIĘKS !

Kurcze, tak właśnie coś czułem, że zwolennicy tej teorii
w ogóle nie bardzo wiedzą, o co w tym wszystkim chodzi,
ale skądś mają te niezachwianą pewność, że tu chodzi o poparcie
jakiejś idei czy partii. I żeby było śmieszniej,
to się podoba zarówno wierzącym w cuda wyznawcom
papieża, jak i ateistom... Paradoks jakiś czy co ? :o/

A co do tego vom Neumana, to czy nie można było sprawdzić,
jakie są wyniki z obserwatorem i bez, ewentualnie jak ma zamknięte
oczy i jak otwarte ? :o/

juda.~