Dnia Mon, 31 Jan 2011 08:54:03 -0800 (PST), Hanka napisał(a):

> On 31 Sty, 17:32, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Mon, 31 Jan 2011 08:25:21 -0800 (PST), Hanka napisał(a):
>>> On 31 Sty, 07:48, Lebowski <lebowski@*****.net> wrote:
>>>> Taki sam z ciebie inzynier jak z globa fizyk kwantowy, a jesli
>>>> skonczylas faktycznie jakies studia, to IMO na pewno nie glowa.
>>> A czym jeszcze mozna skonczyc studia?
>> Znam liczne panie, które skończyły studia częścią ciała przeciwważną
>> głowie...
>
> Oczywiscie bylas przy tym konczeniu, i widzialas,
> wiec jak najbardziej masz prawo tak mowic.

Nie musiałam być "przy" - niektóre wprost się chwaliły, a i wystarczy, że
jako studentka doświadczyłam także na sobie zapędów kilku pewnych siebie
jegomościów. Nieudanych zapędów, że nadmienię. Nieudanych ku wielkiemu ich
zdziwieniu. O czym takie wielkie zdziwienie świadczy? - ano o tym, że u
moich koleżanek z roku powszechne było kończenie studiów ową częścią ciała,
przeciwważną głowie.

Mogę zatem śmiało powiedzieć, że wszak znając wszystkie koleżanki z roku,
automatycznie znam i te, które owych "jegomosciów" upewniły w dostępności
swych wdzięków... Czyż nie?

A jegomościowie zabierali ode mnie rączki natychmiast, jak tylko im
mówiłam, że ja w odróżnieniu od innych koleżanek d..ą studiów nie kończę i
natychmiast pójdę z tąż samą wiadomością do rektora.