Data: 2011-02-02 01:21:01
Temat: Re: Projekt globalnej ?wiadomo?ci - Global Consciousness Project - noosphere.princeton.edu
Od: "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dm7panulrz37.13ba5hr4wesgf.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 2 Feb 2011 01:28:00 +0100, Veronika napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:tnwnz361r7p5.1l0tcnb0pax0r.dlg@40tude.net...
>>
>>
>>>>>> Żaden ksiądz mnie nie obmacywał.
>>>>>> A Ciebie?
>>>>>
>>>>> Też nie.
>>>>> Gdzieś tak napisałam?
>>>>>
>>>>
>>>> Kiedyś.
>>>> Już zapomniałaś?
>>>
>>> Zacytuj, kłamczucho :-)
>>
>>
>> Proszę uprzejmie:
>>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:1qjunfpe4gk0o.162uu4zen2740.dlg@40tude.net...
>>
>>> A widzisz, ja właśnie zamierzam takiego jednego (na razie prywatnie)
>>> namierzyć. Tyle ze wiem, ze on niedługo po wyjściu z parafii, w której
>>> się
>>> urodziłam, "wypisał się" ze stanu kapłańskiego. Tak po postu na razie
>>> jestem TYLKO ciekawa, co on robi i gdzie jest. Chciałabym się mu
>>> przypomnieć i go osobiście zapytać o intencje, jakie nim powodowały
>>> pewnego
>>> słonecznego popołudnia po lekcji religii...
>>> TEŻ miałam okazję być zagrożona pedofilią księży, ale uratowała mnie
>>> moja
>>> mądrość czy ostrożność i inteligencja. Dlatego uważam, że większosc
>>> DOKONANYCH przypadków pedofilii miała wręcz cieplarniane warunki do
>>> zaistnienia przez głupotę, a czasem wręcz niechęć do ich zauważenia
>>> przez
>>> ludzi, takze przez brak zainteresowania tym, co się dzieje z ich
>>> dziećmi,
>>> tym, co one robią poza domem, ich uczuciami, problemami, także brakiem
>>> kontaktu rodziców z dziećmi i brakiem przekazywania w nich doświadczenia
>>> życiowego dzieciom w ten najlepszy, bo naturalny sposób. Ja miałam to od
>>> moich rodziców. I uwazam, że to zaprocentowało wtedy, w krytycznej
>>> chwili
>>> poradziłam sobie jako 11-letnia dziewczynka tak, że i dziś jako osoba
>>> dorosła nie powstydziłabym się tamtego refleksu i madrości.
>>> Ponieważ mam sietny kontakt z moimi dziećmi, także i one poradziły sobie
>>> w
>>> sytuacjach bardzo krytycznych, jako zupełnie małe dziewczynki.
>>> Ale to, co MNIE o mało nie spotkało, nie miało wpływu na mój stosunek do
>>> WIARY. Nie jestem tępotą ludzką, która swoje całe nastawienie do życia
>>> opiera na otrzymanych kopniakach od rzeczywistości, tylko kocha i widzi
>>> piękno życia pomimo nich.
>>>
>
> I gdzie tu jest o obmacywaniu, ciumcio?
> :-)
I gdzie ta twoja inteligencja, sklerotyczko?
Ani księdza pedofila nie spotkałam, ani mnie nauczycielki nie naraziły na
niebezpieczeństwo, ani promotor nie molestował...
I inne różne takie mnie nie spotkały.
I kota ogonem nie wykręcam w każdej dyskusji.
Mam naprawdę szczęśliwe życie.
Albo może nudne w kij.
Ksiunżke napisz, zanim cię całkowicie uwiąd starczy ogarnie.
Pa.
|