Data: 2011-02-02 13:15:45
Temat: Re: Projekt globalnej ?wiadomo?ci - Global Consciousness Project - noosphere.princeton.edu
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-02-02 13:42, Aicha pisze:
> W dniu 2011-02-02 13:33, Aicha pisze:
>
>>>> Powiem szczerze, że tylko czekałam jak cała rozmowa pójdzie w tę
>>>> stronę.
>>>> Wręcz czyhałam.
>>>> Bo przecież jak ktoś nie był regularnie gwałcony, tzn., że po prostu
>>>> jest ... nieładny.
>>>
>>> No i jaki to doskonały argument dla przerzucenia winy za ewentualny
>>> gwałt na tę drugą stronę - za ładna była, nie powinna tak z tymi
>>> ładnymi
>>> nogami i piersiami się afiszować. ;)
>>
>> I z twarzą!!!!!!!!! I z włosami!
>> ;)
>
> A tak serio - był u nas pan profesor, o którym krążyły opowieści, że
> należy na egzamin założyć wiele odsłaniającą bluzkę, żeby go zdać
> (kierunek sfeminizowany mocno). Ja poszłam w swoim egzaminacyjnym
> biało-czarnym sweterku i dostałam 5, mimo że to nie był mój ulubiony
> przedmiot :D I to nie był przejaw feminizmu, tylko raczej
> nieświadomości/niewinności mojej jeszcze wtedy :)
>
U nas (też kierunek mocno sfeminizowany) profesorami byli już bardzo
straszawi panowie albo też panie, ale na egzaminach u nich to lepiej się
było kryć z wdziękami. ;) Natomiast młodsza kadra płci męskiej
(pomijając jednego znanego dziś pisarza) była zazwyczaj wszelkimi
objawami kobiecości studentek speszona do czerwoności. ;) Sami dziwacy!
Komu by w ogóle wpadł pomysł jakiegoś seksu w zamian za zaliczenie. ;)
Ewa
|