Data: 2006-03-15 21:57:45
Temat: Re: Proste pytanie??
Od: "Justyna N" <c...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "kangu" <"yashczoorka[cos_w_nawiasie]"@vp.pl> napisał w
wiadomości news:h7om4eqakdtx$.1tqgvgr5c2qex.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 15 Mar 2006 18:19:37 +0100, Justyna N napisał(a):
>
>> Gdybyś nie zauważył to po pierwsze jest to
>> uzupełnienie wcześniejszego posta, a po drugie monolog. Wszystkie pytania
>> są
>> całkowicie retoryczne. Przecież każdy (przynajmniej na część) zna
>> odpowiedź
>> i nie musi (a nawet nie powinien) nią dzielić. A tak na marginesie to nie
>> konkurs poetycki.
>
> Czy ktoś wystawiajacy psychodramę na scenie oczekuje, że wszystkie
> recenzje
> będą nieodmiennie pochlebne? Umieszczając tutaj swój tekst dałaś innym
> prawo do krytyki. Czyżbyś postanowiła zostać mentalnym PZPRem (używając
> terminologii Wojewódzkiego) decydujacym o wartościach i nie przyjmujacym
> krytyki?
>
Wybacz jeśli odczułaś to jako odmowę prawa do krytyki. Nie odmawiam, ale
różnicuję krytykę od krytykanctwa.
> Zamieściłaś serię sztampowych, wtórnych pytań w stylu, który bez wahania
> określam jako kicz i szablon. Bez jakiegokolwiek śladu dystansu. Bez grama
> samokrytyki.
Samokrytyki mam dość na codzień. Zresztą na większość owych "sztapowych"
pytań odpowiadam nie-sama sobie. (Chyba, że bardzo chcesz żebym dopisała
własne odpowiedzi )
Ja osobiście odczuwam to jako próbę autokreacji z gatunku
> "słuchajcie, jakie mądre myśli czasem kołaczą się we mnie".
Raczej "odbija mi do końca i nie bardzo wiem co ztym zrobić"
Refleksje tu
> zawarte mogą być odzwierciedleniem autentycznych uczyć (zapewne są),
> jednak
> są to refleksje straszliwie pospolite (co w niczym nie musi zmniejszać ich
> autentyczności). Polecam Różewicza i jego zdanie o tym, jak "żywimy
> szekspirowskie uczucia, a mówimy o nich językiem sprzedawcy samochodów czy
> gimnazjalnego profesora" (mogę się mylić trochę, cytuję z pamięci). I
> zupełnie marginalną kwestią pozostaje już tutaj, które uczucia mogą być
> zaliczone do "szekspirowskich". Język Brodki i Ich Troje ośmiesza treści
> za
> swoim pośrednictwem przekazywane. Kicz i wtórność traktowane serio
> pozostają nie do zniesienia.
>
Wybacz, ale nie słucham wyżej wymienionych, więc nie mam porównania do
mojego języka.
> A jeśli Ty postanowiłaś dzielić się swoimi dyskusyjnymi pytaniami,
> dlaczego
> mi odmawiasz prawa do dzielenia się swoimi nieprzemyślanymi odpowiedziami?
>
Żyjemy (przynajmniej narazie) w wolnym kraju, z wolnością wypowiedzi, więc
prawa nikomu nie odbieram. Co nie oznacza, że nie mogę tych odpowiedzi
podsumować i ew. skrytykować-to by było odbieranie mi prawa do wolności
wypowiedzi.(Nieprawdaż??)
>
> A polecenia "czytania ze zrozumieniem" są już passe, każdy tak mówi :D:D
>
Oj, skrzywienie zawodowe. Jak się człowiek tyle naprosi bez skutku
najczęściej to już mu tak potem zostaje.
--
c...@p...pl
"Never look back cause is hurt- my heart
is so cold. I feel the frost-never look back.
I feel the darkness on my shoulder.
The frost is in my heart"
|