Data: 2001-02-07 11:22:00
Temat: Re: Prozac
Od: Joanna <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 95r9se$jv6$...@n...onet.pl, oles at o...@i...pl wrote on
7.02.01 10:57:
>
>
> Prozac pomaga w ten sposob, ze w pewnym sensie "ucina" skrajne emocje.
> Tzn.owszem, pozbywasz sie ciezkiej depresji, ale rownoczesnie nie pojawiaja
> sie mocno pozytywne aspekty zycia, zadnych radosci, uniesien - jest milo i
> plasko. Rozowy cukierek. Tak jakbys sluchala muzyki na kiepskim sprzecie -
> zadnych basow, bez wysokich tonow. No gra... Fajnie...
> Tabletki pomagaja wyjsc z glebokiego kryzysu, ale cos za cos - hop do
> plaskiej rzeczywistosci. Moze zastanow sie czy warto?
>
> pozdrawiam cieplo:)))
> Kas
Dzieki. Wiecej o tym nie pomysle.
Perspektywa "uciecia" moich euforycznych klimatow przerazila mnie nie na
zarty. To by bylo straszne.
"Jezeli opuszcza mnie moje diably, obawiam sie, ze uleca z nimi moje
anioly." - R.M. Rilke, wycofujac sie z psychoterapii po zapoznaniu sie z
jej celami. List 74.
Joanna
|