Data: 2012-01-19 21:48:37
Temat: Re: Przedszkola
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 19 Jan 2012 12:04:17 -0800 (PST), Nemezis napisał(a):
> Dziecko się rozwija w przedszkolu ma zajęcia z pisania, malowania,
> muzyki, zabawy z rówieśnikami. Samej trudno ci będzie to zapewnić.
Kiedyś malowanie, muzyka, zabawa - były w szkole. Rodzice zatem ze szkoły
to umieli przez całe pokolenia i mieli dzięki temu co robić z własnymi
dziećmi w domu.
Dziś w szkole niczego twórczego się nie uczy, oprócz nieużytecznego
balastu, wiedzy biernej i zwykłej automatycznej pamięciówy, w ogóle nie
rozwija się intelektu - rodzice musza oboje pracować, a dzieci są
wychowywane przez państwo.
Kiedyś jako wychowawczyni zorganizowałam miejskim dzieciom mojej miejskiej
szkoły kulig, tu u nas na wsi. 30 dzieci z 5 klasy.
Sań konnych było dwie pary, na każdej mieściło się 7 dzieci plus
nauczycielka/rodzic.
Podczas pierwszej tury reszta dzieci musiala czekać na swoją kolej. Było
niezbyt mroźno i pięknie, słońce, śniegu pełno. Dzieci stały bezmyślnie,
bez ruchu, nie wiedząc, co ze sobą zrobić w tym czasie. Niektóre usilowały
się "ganiać" - to szczyt fantazji był.
Patrzę tak na nie i widzę siebie, sprzed lat, z moimi koleżankami i
kolegami - jak mysmy się bawili! Były to wspaniałe zabawy. Dużo możnaby
opowiadać - wymienię tylko budowanie igloo, twierdzy, śniegowe rzeźby,
wojna na śnieżki, śnieżne tunele w zaspach drążone, labirynty całe... A te
dzieciaki stoją i marzną, zdegustowane i niemrawe, niezdolne i niechętne do
jakiejkolwiek inicjatywy i inwencji.
Mówię: "Bawimy się! - zrobimy wojnę."
A te oczy na mnie zwróciły i nic nie kapują, w ogóle nie wiedzą, o czym ta
pani do nich rozmawia! jaka wojna, o co chodzi??? Musiałam im tlumaczyć
krok po kroku - kazac utoczyć każdemu po kilka śnieżnych kul jak na
bałwana, z tych kul zbudować dwa łukowate mury naprzeciw siebie w obu
końcach podwórka, podzielić się na drużyny, narobić "amunicji"...
Spytałam: "Nigdy z rodzicami/kolegami nie bawiliście się w śniegu
???'
Nigdy.
A jak mieli się bawić, skoro ich rodzice umieją TYLKO pracować??? Gdzie
jest rodzina? Bo szkoła owszem, jest - uczy bierności i OGRANICZA intelekt.
--
XL
|