Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!wsisiz.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfe
ed.atman.pl!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-b-01.new
s.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
From: XL <i...@g...pl>
Subject: Re: Przedszkola
Newsgroups: pl.sci.psychologia,pl.soc.dzieci
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <6...@k...googlegroups.com>
<jfbu74$a5v$1@inews.gazeta.pl>
<a...@c...googlegroups.com>
<jfc247$lpk$1@inews.gazeta.pl> <jfc65i$3jo$4@inews.gazeta.pl>
<jfc8s4$cn4$1@inews.gazeta.pl> <jfc9m4$epv$2@inews.gazeta.pl>
<jfca1d$fsb$3@inews.gazeta.pl> <jfcbke$d7c$1@news.dialog.net.pl>
<6...@f...googlegroups.com>
<1hv3efzu8d28.7jckmxe9cg3w$.dlg@40tude.net>
<jfci4b$d2l$3@inews.gazeta.pl>
<i641r9ujxumh.1h9n0v0l4twz5$.dlg@40tude.net>
<jfck0p$k8d$1@inews.gazeta.pl> <jfcp0j$gcd$3@news.icm.edu.pl>
<1hfsjkivpe34c$.1qh97q5p435iv.dlg@40tude.net>
<jfcqq9$cro$1@inews.gazeta.pl>
<1...@4...net>
<2...@o...googlegroups.com>
<xww1nvm8v0r7.1vlgh9k8rn970$.dlg@40tude.net>
<2...@f...googlegroups.com>
Date: Sun, 22 Jan 2012 21:01:19 +0100
Message-ID: <147p7wyvqgxpo.q4wvjs4xzmpk$.dlg@40tude.net>
Lines: 78
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 79.191.136.75
X-Trace: 1327262520 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 1210 79.191.136.75:50524
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:619167 pl.soc.dzieci:594080
Ukryj nagłówki
Dnia Fri, 20 Jan 2012 16:17:19 -0800 (PST), glob napisał(a):
> XL napisał(a):
>> Dnia Fri, 20 Jan 2012 15:09:33 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
>>
>>> XL napisaďż˝(a):
>>>> Dnia Fri, 20 Jan 2012 23:45:33 +0100, Nixe napisaďż˝(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2012-01-20 23:39, XL pisze:
>>>>>
>>>>>> I to jest tylko jaka� 1/5 tego, co wtedy robi�am jako kobieta pracuj�ca.
>>>>>> Ju� przy 1/5 z tej 1/5 Ty by� pad�a i nie mog�� wyj�� do pracy
albo po
>>>>>> przyj�coiu z niej doj�� do ��zka.
>>>>>> :-]
>>>>>
>>>>> A sk�d ta pewno��? My�l�, �e ka�da z nas spokojnie da�aby sobie
z tym
>>>>> wszystkim rad�, gdyby by�a do tego zmuszona.
>>>>
>>>> Oczywi�cie, zapewne.
>>>>
>>>>> To nie jest przecie� kwestia talentu, tylko konieczno�ci przystosowania
>>>>> si� do zastanych warunk�w.
>>>>>
>>>>
>>>> Owszem, dlatego denerwuje mnie globkowe "ajajaj, ile to ludzie DZIďż˝
>>>> pracuj�". Ludzie DZI� nic takiego nie robi�, �eby nie m�c do �o�ka
doj��.
>>>> No moze g�rnicy, hutnicy...
>>>>
>>>>
>>>> --
>>>> XL
>>>
>>> Za komunizmu le�eli�cie i jeste�cie pokoleniem, kt�re nie zna ci�kiej
>>> pracy.
>>
>> Globuďż˝, co Ty wiesz o komunizmie 33333-)
>> Bo o ci�kiej pracy te� nic.
>> --
>> XL
>
>
>
> Czy się stoi czy się leży...
> Rynek pracy w naszym kraju zmienia się z roku na rok. Pojęcie stałej
> pensji powoli odchodzi do lamusa. Większość pracodawców preferuje
> wynagradzanie swoich pracowników za konkretną wykonaną pracę, a nie za
> tzw. "bycie w pracy". Wynagrodzenie prowizyjne lub akordowe to dzisiaj
> standard w wielu przedsiębiorstwach i korporacjach. Śmiem twierdzić,
> że czasy gdzie maksymą dnia było "czy się stoi czy się leży trzy
> patyki się należy" nigdy już do nas nie wrócą.
> Czy to dobrze?
> Jasne, że tak. Idziemy po prostu w kierunku normalności.
> Człowiek powinien być wynagradzany za to, co faktycznie zrobił, a
> wysokość jego wypłaty powinna zależeć od ilości i jakości jego pracy.
> Wszelkie inne metody wynagradzania prowadzą do jednego, prowadzą do
> NIERÓBSTWA.
>
>
> Rynek pracy w Polsce dopiero wchodzi w etap zmian, które wymuszają na
> tzw. etatowcach indywidualną inicjatywę i pobudzają do własnej
> przedsiębiorczości. Przebiega to dosyć opornie, bo większość
> poszukujących pracy zaczyna spotkanie z przyszłym pracodawco od
> zadania pytanie - A ile dajecie na miesiąc? W chwili, gdy otrzymuje
> odpowiedź - to zależy od ciebie ile dla nas
> zarobisz - kończy się jego entuzjazm i chęć do pracy. Wraca on do domu
> i zasiada przed monitorem komputera wertując kolejne internetowe
> ogłoszenia o pracę, licząc, że następnym razem nie trafi już na
> "oszusta", który nie chce płacić mu tylko za przychodzenie do pracy...,
> ale każe również zakasać rękawy.
Dużo mogłabym Ci opowiedzieć od strony pracodawcy - nie dalej jak wczoraj
nasłuchałam się od znajomych po kokardkę, co potrafi pracownik.
Między innymi - przychodzi pracownik, pracodawca finansuje mu komplet
badań, po czym pracownik znika, idąc tam, gdzie miał upatrzoną "lepszą"
pracę, tyle ze tam wymagają posiadania kompletu badań "na wejściu"...
I tak dalej, podobne kwiatki.
--
XL
|