Data: 2002-12-02 11:26:51
Temat: Re: Przewlekla Chlamydia
Od: "Andrzej Glowacki" <f...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bardzo dziękuję za niezmiernie interesujący post. Widzę, że przypadek
Twojego brata jest bardzo podobny do problemu dziewczyny, o której ja
wspomniałem. Może ktoś jeszcze zechce zabrać głos w tej sprawie ;-).
Serdecznie pozdrawiam, andrzej
> Użytkownik "Wiola" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> Mój brat miał podobny problem. Zjadał całą masę antybiotyków i robił
wynik,
> który za każdym razem był silnie dodatni. Leczył się tak ponad rok. Po
roku
> przerwał branie antybiotyków. Pani laborantka stwierdziła, że wynik
dodatni
> może się jeszcze utrzymywać przez jakiś czas, ale nie oznacza to, że nadal
> ma chlamydiozę. Minęło pół roku od zaprzestania kuracji antybiotykowej.
> Zrobił wynik i czeka na rezultaty. Czuje się nie najlepiej, ale to chyba
> bardziej psychicznie. Dwa lata leczenia, leżenia po szpitalach, gdzie
> najtęższe głowy we Wrocławiu nie wiedziały, co mu jest i bezradnie
> rozkładały ręce. A potem antybiotyk za antybiotykiem, nadzieja, że już po
> problemie i na nowo ten sam problem. Mam nadzieję, że w tym momencie już
> będzie ok. I tego też życzę kobiecie o której piszesz.
>
> Pozdrawiam
> Wiola
|