Data: 2003-05-13 08:17:06
Temat: Re: Przyjaciele - dluznicy
Od: Loonie <l...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 12 May 2003 13:52:54 +0000 (UTC), " "
<z...@N...gazeta.pl> wrote:
>> No, jeśli nie oddaje przynajmniej części/w ratach, mimo że może, to coś jest
>> chyba nie tak z jego "przyjacielskością", nespa?
> Spa, spa.
> Bede ja cisnac stanowczo i bez leku, z odrobina lagodnosci; a nastepnym razem
> spisze cos w rodzaju umowy (o ile diabel mnie podkusi i znowu cos komus
> pozycze).
> A co, jesli umowimy sie na raty i te umowe ona takze zlekcewazy? Zacznie
> ignorowac? (W tej sytuacji nie mowie juz o zachowaniu przyjazni)
IMO dosyć duża szansa. Twoja koleżanka nie zachowuje się jak osoba
wiarygodna. Inaczej mówiąc: robi cię w balona.
> Ech. Zyczylabym sobie, zeby zycie oszczedzalo mi takich rozczarowan.
Ty sobie nie życz tylko myśl więcej. Jeżeli masz jakichś świadków to masz
szanse, ale nie sądzę żebyś miała. "Naprawdę dobre koleżanki" nie pożyczają
przy świadkach. :-\
--
Pozdrowienia,
Loonie
------------------------------------------
Dookoła wiosna, ptaki drą ryje, kwiaty czuć, a oni nic! - Amor
|