Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Przyjaźń i pieniądze [trochę NTG]

Grupy

Szukaj w grupach

 

Przyjaźń i pieniądze [trochę NTG]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 47


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-05-09 15:36:53

Temat: Re: Przyjaźń i pieniądze [trochę NTG]
Od: "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:d5nvr0$qla$1@news2.ipartners.pl...
> Cała rzecz polega na tym że marzy o tym żeby studiować w Krakowie na UJ,
> no
> i trzeba by niestety płacić za mieszkanie.

MOże się coś poszuka, np. w zamian za opiekę, zakupy i posprzątanie
mieszkania starszej pani?

Margola (Basiu, przypomnij mi się później na priv w tej sprawie, ale nie w
maju, błagam!)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-05-09 15:45:54

Temat: Re: Przyjaźń i pieniądze [trochę NTG]
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "'madzik'" :

> Wydaje mi się, że dobrze by było to jakoś "rozwiązać", żeby to uczucie w
> Tobie nie narastało, bo za jakiś czas może przerosnąć sympatię, jaką do
> siebie czujecie.
>

O własnie - dokładnie o to chodzi.
Po pierwsze - nie była to jedna rozmowa a kilka uwag rzuconych w trakcie
różnych rozmów i spotkań (wśród znacznie więcej innych takich, gdzie takiego
porównywania nie było, bo nie było okazji).
Niemniej jest mi nieprzyjemnie prawie za każdym razem, kiedy w towarzystwie
akurat tej osoby rozmowa schodzi na pieniądze.
Jak rozmawiamy o innych rzeczach - jest zupełnie OK.

Chodzi o to aby przykrość jaką odczuwam w wyniku takich rozmów nie zaważyło
na dalszej przyjaźni, na której mi zależy

> Magda (a syn nie ma szans na jakąś pracę dodatkową albo stypendium
> chociaż?...)

Na stypendium to zarabiamy za dużo i nie należy mu się.
Swoją drogą kryteria są koszmarne. Aby dostać stypendium socjalne trzeba
mieć dochodu na osobę chyba poniżej 450 zł na osobę.
Nie piszę "kto za to wyżyje" bo znam mnóstwo osób, które dostają stypendia i
żyją.
Niektórzy np. jeżdżą na kilka miesięcy pracować za granicę.
Stypendium naukowe (jeśli się będzie dobrze uczył) przysługuje od II roku.

Ale myślimy o kredycie studenckim.
A ponadto młody faktycznie chce pracować. ale sami wiecie - dla studenta I
roku wcale nie jest to takie proste. Moze liczyć co najwyżej na jakiś
zarobek dorywczy.
Myślę że jak przetrwa pierwszy i drugi rok to już dalej będzie z górki.

Cała rzecz polega na tym że marzy o tym żeby studiować w Krakowie na UJ, no
i trzeba by niestety płacić za mieszkanie.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-05-09 15:51:19

Temat: Re: Przyjaźń i pieniądze [trochę NTG]
Od: pamana <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Trudno to opisać - niemniej jest to wyczuwalne.

wiem o co chodzi ,znam takich ,co zrobic albo to tolerowac i nie zwracac
uwagi albo ich olac ,nie liczyłaby na ich "wrażliwosc" kasa robi z mózgu
sianko.
p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-05-09 16:01:18

Temat: Re: Przyjaźń i pieniądze [trochę NTG]
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Margola" :

>
> MOże się coś poszuka, np. w zamian za opiekę, zakupy i posprzątanie
> mieszkania starszej pani?
>
> Margola (Basiu, przypomnij mi się później na priv w tej sprawie, ale nie w
> maju, błagam!)
>

Margola - dzięki serdeczne. Na razie niech jednak młody zda (na te studia są
dodatkowe egzaminy wstępne), co się okaże dopiero na początku lipca.
Oby nie zapeszyć !

Pozdrowienia.

Basia

P.S. Jak ja widzę jak on sprząta w domu ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-05-09 18:03:23

Temat: Re: Przyjaźń i pieniądze [trochę NTG]
Od: "gsk" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Jak reagować na tego typu wypowiedzi z drobną nutką wyższości ?
> Zazwyczaj jest mi na tyle przykro, ze nic nie mówię.
> Albo się za to chwalę upolowaną w "szmateksie" rewelacyjną kurtką za 25
zł.
> A może ona po prostu sama nie zauważa w jaki sposób to mówi ?
>
A może Ty źle to interpretujesz? Ja czasami jak mówię o cenie jakiejś rzeczy
to dlatego, że wartość jest według mnie zbyt duża i mówię to po to, żeby
rozmówca wiedział, że nie jest to dla mnie obojętne, ze tyle wydałam. Może
jej tez o to chodzi. Może boi się, że jeśli Ty ją pierwsza zapytasz o cenę
jakiejś drogiej rzeczy to będzie wyglądało, jakby ta cena jej nie wzruszała
dlatego nie wspomniała na ten temat wcześniej. Może o tych rowerach to
dlatego właśnie powiedziała, że nie opłaca się kupować tańszych, żeby
zaznaczyć, że wolą wydać bardzo dużą sumę na coś co będą mieli do końca
życia, a nie stać ich na wydawanie kasy raz na dwa lata na byle jakie
rowery. Może Ty zazdrościsz i niepotrzebnie zwracasz uwagę na te szczegóły
rozmowy. Już samo to, że piszesz o tym na grupie świadczy o tym, ze to Twój
problem. Chyba najlepszym rozwiązaniem jest rozmowa otwarta na ten temat. To
znaczy: jak ona mówi o rowerach, że drogie to zapytaj ją czemu mówi Ci o
cenie inytencje będą wtedy jasne.
Gosia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-05-09 19:02:10

Temat: Re: Przyjaźń i pieniądze [trochę NTG]
Od: G...@S...pro.onet.pl (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 9 May 2005 17:45:54 +0200 I had a dream that Basia Z. <bjz_@__poczta.onet.pl>
wrote:
>Ale myślimy o kredycie studenckim.

Polecam. Teraz spłacam jeden i warunki są rzeczywiście bardzo, bardzo
miłe.

>Cała rzecz polega na tym że marzy o tym żeby studiować w Krakowie na UJ, no
>i trzeba by niestety płacić za mieszkanie.

Nie trzeba mieszkać w samym Krakowie. W Wieliczce albo Skawinie mieszkanie
kosztuje dużo mniej, a dojazd bardzo łatwy, choć oczywiście też troszkę
kosztuje.

--
Grzegorz Janoszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-05-09 19:08:42

Temat: Re: Przyjaźń i pieniądze [trochę NTG]
Od: G...@S...pro.onet.pl (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 9 May 2005 14:46:51 +0200 I had a dream that Basia Z. <bjz_@__poczta.onet.pl>
wrote:
>A może ona po prostu sama nie zauważa w jaki sposób to mówi ?

Pewnie tak. Chyba byłoby najlepiej z nią porozmawiać, ale niestety
to baaardzo delikatny temat. Niestety widziałem wielkie przyjaźnie,
co to o parę złotych się rozbijały :(

--
Grzegorz Janoszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-05-09 19:11:48

Temat: Re: Przyjaźń i pieniądze [trochę NTG]
Od: Eulalka <x...@x...xx> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Basia Z. napisał:

>>Nikt nie jest doskonały, przyjaciółka zapewne również. Skupiłbym się na
>>sobie i zastanowił się na ile mi przeszkadza ta nutka wyższości (skąd
>>bierze się to uczucie przykrości). Miejmy nadzieję, że jeśli tylko
>>przestaniesz reagować na jej ton w tego typu wypowiedziach, ona przestanie
>>go używać w stosunku do Ciebie.

> Jest mi przykro, bo sama wiem ile mi brakuje.
> Nie żebym komuś czegoś zazdrościła i usiłowała doskoczyć do pewnego poziomu
> (bo wyżej d.. nie podskoczy i tak).

Słuchaj - sama pracujesz na kompleksy. To Ty się czujesz gorsza :(
Z tego co napisałaś wynika, że dostajesz prawdziwe odpowiedzi na zadane
przez Ciebie pytania, ale od Ciebie zależy jak je odbierzesz.
I myśle, że gdzieś w duchu czujesz nie tyle zazdrość, co jakieś poczucie
niższej wartości.
Pieprz to. Oni mają rower za 1500 a Ty za 300 i co z tego? Ja mam za 120
i już 2 rok jeździ - byle się kulał :)
Nie piszę by Cię pocieszać, raczej byś spojrzała na siebie, swoją
rodzinę, Wasze sukcesy - pieniądze nie są miernikiem człowieczeństwa.
Zresztą - los bywa przewrotny - dziś masz, jutro możesz nie mieć,
pojutrze znów sie odwróci... Cała sztuka w tym, by mieć podniesioną
głowę i znać swoją wartość. I podnosić się po każdym potknięciu, a nie
kulić się przed innymi, co mają lepiej.
Wiesz... o mnie mówią czasem, że jestem zarozumiała, mam przerośnięte
ego itp. - tak na prawdę duzo pracuję nad tym, by.... pieprzyć wszystko
i mieć podniesioną głowę. Na poczatku to trochę jak teatr ale potem....
potem zaczynasz wierzyć, że Ty jesteś sama w sobie wartością -
niezależną od innych. Że to dla Ciebie świeci słońce i pada deszcz.
Teraz masz gorzej, ale... dzieci wyrosną, pójda na własne utrzymanie -
będziesz młodą duchem emerytką z forsą na przeputanie. Czym tu się martwić?
Wiesz... przyjaciół sie nie traci, nie z powodu forsy. I tego, po
własnych doświadczeniach, jestem w 100% pewna, jak też i tego, że lepszy
facet, którego się kocha niż "sponsor". A wnioski wyciągnij sama.

Eulaka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-05-09 19:14:55

Temat: Re: Przyjaźń i pieniądze [trochę NTG]
Od: Eulalka <x...@x...xx> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Basia Z. napisał:

> Niemniej akurat na tej znajomości bardzo mi zależy.
> Poza tym nasz poziom życia nie jest aż tak diametralnie różny.
> Ani ja głodem nie przymieram, ani oni nie są krezusami.
> A na pieniądze, które mają bardzo ciężko pracują.

Może chcą, by ich docenić?

> Piszę o tym, że ja czasem się czuję niezręcznie w czasie rozmowy, kiedy ta
> schodzi na sprawy materialne.

Może powinnaś im to powiedzieć? Jak się przyjaźnicie, to chyba jest to
możliwe?

>>Jasne, to moze byc rowniez chec pochwalenia sie... bo i coz w tym zlego
>>? Ciesz sie jej szczesciem, czy nie od tego rowniez sa przyjaciele ?
>
>
> Wiesz - ten kolega również opowiadał o spędzonych ciekawie wakacjach,
> pokazywał slajdy, ale nie odczułam nuty pochwalenia się tym ile to
> kosztowało.
> Po prostu opowiadać tez można na różny sposób.

Może kobita ma kompleksy? Żyła wczesniej przeciętnie a teraz przepełnia
ją duma, że ma to co ma? Przyziemne może, ale zupełnie ludzkie. Jak
sobie kupią samochód, też będę o tym trąbić wszem i wobec, że spełniłam
marzenie :)

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-05-09 20:08:17

Temat: Re: Przyjaźń i pieniądze [trochę NTG]
Od: "taora" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:d5nnrs$ls3$1@news2.ipartners.pl...

> No właśnie na ogół wcale nie reaguję, a ten ton się raczej nie zmienia.
> Czasem jest lepiej a czasem gorzej.

co oznacza, ze powinnas sprobowac powiedziec, ze jednak cie to boli. skoro
jak nic nie mowisz, ona niie zmienia zachowania, to moze sie ocknie, jak jej
to powiesz?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Technikum Gornicze-Bytom Absolwenci z 1980 KOREKTA
swiadczenia rodzinne od sierpnia br.
Szukamy Smoka Wawelskiego
zalegle alimenty
Dodatek do swiadczen rodzinnych

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »