Data: 2004-05-24 16:38:28
Temat: Re: Przyjaźń między kobietą i mężczyzną
Od: m...@h...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Nicki napisał:
> a kto powiedzial ze moj maz nie jest moim przyjacielem?! to mozna miec
> jednoczesnie tylko jednego przyjaciela?
WOLNO, ale mysle ze najbardziej Cie interesowaloby czy TY mozesz miec
jednoczenie meza i jednego czy wielu przyjaciol.
A skad do cholery ja mam to wiedziec? ;-)
(To ze Tobie sie uda, jak dlugo, czy nie, nie jest zadnym dowodem of koz
ze mozna; nie przykladalbym to tego zadnej wielkiej wagi)
>>>nie chcialabym stracic tej znajomosci bo zalezy mi na nim.
>>
>>Pytanie: Dlaczego Ci zalezy _na nim_?
>>(a nie na przyklad _na przyjazni_)
>
>
> dla mnie to jest to samo: nie myslisz ze jezeli ci na kimz zalezy to zalezy
> ci na znajomosci/przyjazni/uczuciu (niepotrzene skreslic) jakie jest miedzy
> toba a tym kims?
Moze i jestem jakis nienormalny, ale tak przede wszytkim mysle.
Osoba jest o tyle wazna, ze nie kazda "lapie sie" na relacje danego
typu, (a przy calej mojej wyjatkowosci, musialaby to byc osoba
szczegolna ;) (przy marginesie - ta typizacja rodz. relacji jest dosc
sztuczna, moim skronnym zdaniem, pewnie jest produktem obyczaju)
Nie chodzi mi o to, ze nie mozna miec przyjaciela rodzaju meskiego, czy
nawet wielu takich, ale o to, aby wiedziec dlaczego, po co, ich sie ma,
czy chce miec. Nie wydaje Ci sie to ciekawe? no coz, w kazdym razie
wiedza taka moze sie okazac pozyteczna.. (zgaduje oczywiscie)
|