« poprzedni wątek | następny wątek » |
141. Data: 2005-12-22 11:27:22
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaUżytkownik "Elske" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:doe1q6$6pu$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Agnieszka napisał(a):
>
>> A fafn... erm... ileśtam lat temu to wcale nie było takie oczywiste.
>> Wiem, bo 2x "zapisywałam się" na religię w różnych okresach swojego życia
>> i 2x mówiłam księdzu wprost, że do kościoła nie chodzę.
>
> A mozna wiedzieć po co w takim razie zapisywałaś się na religię?
Żeby poznać. W końcu chęć poznania nurtu, który ukształtował historię
naszego kontynentu i nadal ma ogromny wpływ na nasze życie nie jest chyba
taką wielką zbrodnią, co? A mając lat 8 czy 10 wymyśliłam tylko taki sposób
na poznanie. To co, ksiądz miał mi zatrzasnąć drzwi przed nosem? A mając lat
kilkanaście chciałam poznać argumenty i podyskutować. To co, też ksiądz miał
mi zamknąć drzwi przed nosem? Teraz może by i zamknęli, ale wtedy inaczej do
tego podchodzili. A może po prostu moje miasteczko było inne...
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
142. Data: 2005-12-22 11:30:29
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaAgnieszka napisał(a):
>> A mozna wiedzieć po co w takim razie zapisywałaś się na religię?
>
> Żeby poznać. W końcu chęć poznania nurtu, który ukształtował historię
> naszego kontynentu i nadal ma ogromny wpływ na nasze życie nie jest
> chyba taką wielką zbrodnią, co? A mając lat 8 czy 10 wymyśliłam tylko
> taki sposób na poznanie. To co, ksiądz miał mi zatrzasnąć drzwi przed
> nosem? A mając lat kilkanaście chciałam poznać argumenty i podyskutować.
> To co, też ksiądz miał mi zamknąć drzwi przed nosem? Teraz może by i
> zamknęli, ale wtedy inaczej do tego podchodzili. A może po prostu moje
> miasteczko było inne...
>
Bardzo to fajne podejście i jeżeli tak właśnie powiedziałaś księdzu to
ok - wszystko jasne. Ja w wieku lat 8-u nie myślałam takimi kategoriami.
Rozumiem, że podeszłaś do tematu jako osoba niewierząca. Rozumiem też,
że nie uczestniczyłaś w modlitwach na początku i na końcu lekcji?
--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://elske.private.pl; http://histeryczka.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
143. Data: 2005-12-22 11:34:43
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaUżytkownik "Elske" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:doe2pd$6pu$5@atlantis.news.tpi.pl...
> Agnieszka napisał(a):
>
>>> A mozna wiedzieć po co w takim razie zapisywałaś się na religię?
>>
>> Żeby poznać. W końcu chęć poznania nurtu, który ukształtował historię
>> naszego kontynentu i nadal ma ogromny wpływ na nasze życie nie jest chyba
>> taką wielką zbrodnią, co? A mając lat 8 czy 10 wymyśliłam tylko taki
>> sposób na poznanie. To co, ksiądz miał mi zatrzasnąć drzwi przed nosem? A
>> mając lat kilkanaście chciałam poznać argumenty i podyskutować. To co,
>> też ksiądz miał mi zamknąć drzwi przed nosem? Teraz może by i zamknęli,
>> ale wtedy inaczej do tego podchodzili. A może po prostu moje miasteczko
>> było inne...
>>
> Bardzo to fajne podejście i jeżeli tak właśnie powiedziałaś księdzu to
> ok - wszystko jasne. Ja w wieku lat 8-u nie myślałam takimi kategoriami.
> Rozumiem, że podeszłaś do tematu jako osoba niewierząca. Rozumiem też, że
> nie uczestniczyłaś w modlitwach na początku i na końcu lekcji?
Oczywiście, że nie uczestniczyłam. To było oczywiste dla wszystkich (znaczy
dla mnie, księdza i pozostałych dzieci) od początku.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
144. Data: 2005-12-22 11:37:09
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaElske <k...@o...pl> napisał(a):
> A mozna wiedzieć po co w takim razie zapisywałaś się na religię?
Obstawiam, że politycznie.
Wiele form aktywności okołokościelnej robiło sie przeciw systemowi.
--
s i w a
aktywna swego czasu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
145. Data: 2005-12-22 11:39:27
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaUżytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1toks9uw5c18i$.dlg@franolan.net...
> Elske <k...@o...pl> napisał(a):
>
>> A mozna wiedzieć po co w takim razie zapisywałaś się na religię?
>
> Obstawiam, że politycznie.
> Wiele form aktywności okołokościelnej robiło sie przeciw systemowi.
Eeee... nie :-)
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
146. Data: 2005-12-22 14:44:44
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołasiwa napisał(a):
>>A mozna wiedzieć po co w takim razie zapisywałaś się na religię?
>
> Obstawiam, że politycznie.
> Wiele form aktywności okołokościelnej robiło sie przeciw systemowi.
>
No tak - był taki czas kiedy tylko tam było w miarę normalnie...
--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://elske.private.pl; http://histeryczka.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
147. Data: 2005-12-22 17:40:48
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołasiwa napisał(a):
>>A mozna wiedzieć po co w takim razie zapisywałaś się na religię?
>
>
> Obstawiam, że politycznie.
> Wiele form aktywności okołokościelnej robiło sie przeciw systemowi.
>
Fakt. Jeden z moich licealnych kolegów w roku 89, będąc na 5. roku w
seminarium nagle z niego zrezygnował. Zapytany dlaczego odpowiedział:
"Ustrój się zmienił, nie miałem po co tam być".
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
148. Data: 2005-12-22 19:50:24
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaUżytkownik Agnieszka napisał:
> spotkałam się ze zrozumieniem. Te obecne rygorystyczne zasady, to po
> prostu znak czasów. Takich a nie innych.
Tak, bo Kaczynski kazal ksiedzu sprawdziac obecnosc na mszy... LOL.
Ja pamietam taki obowiazek z czasow kiedy chodzilam na religie. I
pamietam, ze zalezalo to tylko i wylacznie od katechety, jedni
sprawdzali, a inni w ogole nie pytali.
D.
--
Monchmoi host olle Zeit da Wöd
Und daun die oa Sekundn de da so föhlt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
149. Data: 2005-12-23 00:26:20
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaElske <k...@o...pl> napisał(a):
> tomasz sobkowiak napisał(a):
>
> > A czy przypadkiem przedmiot ten nie nazywa sie religia/etyka??
>
> Nie. Albo masz religię albo etykę. Z tym, że żeby zatrudnić nauczyciela
> do etyki potrzebne jest min (chyba tyle) 10 osób chętnych. Ponieważ z
> reguły nie ma tylu to po prostu albo chodzisz na religię albo masz w tym
> czasie okienko.
No tak racja.
> Wiec niby
> > dlaczego maja zmuszac dzieci do chodzenia do kosciola?
>
> Bo to jest religia. Niewierzacych i dzieci innego wyznania nikt nie
> zmusza na chodzenie na tą lekcję. Ale jeśli juz chodzi to ma chodzić do
> kościola bo takie są zasady tej religii. Dla mnie to oczywiste.
A co ma religia do wiary?? Znam pare osob ktore wierza i to gleboko, a do
kosciola nie chodza i co sa gorsi od tych co chodza?? Dlaczego??
> > To tak jakby nauczycielka wf kazal chodzic na mecze pilki noznej albo
> > koszykowki.
>
> Nietrafione porównanie.
Dlaczego??
> > To jest bezprawne i proponuje zglosic do kuratorium.
>
> Raczej do Kurii. I watpię, czy nie popukają się w czółko.
> a jeśli metoda księdza jest zbyt rygorystyczna (jak w przypadku
> wątkotwórcy) to nalezy to zgłosić dyrektorowi szkoły, ewentualnie
> proboszczowi.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
150. Data: 2005-12-23 08:07:53
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołatomasz sobkowiak <s...@g...pl> napisał(a):
> A co ma religia do wiary?? Znam pare osob ktore wierza i to gleboko, a do
> kosciola nie chodza i co sa gorsi od tych co chodza?? Dlaczego??
Nie są katolikami. Religia uczona w szkole to religia katolicka.
Osoby nie chodzące do kościoła nie są gorsze, ale nie są katolikami,
więc chodzenie ich dzieci na religię [katolicką] w szkole nie ma
sensu.
--
s i w a
[troll detected mode]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |