« poprzedni wątek | następny wątek » |
181. Data: 2006-01-03 11:07:17
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaIn article <43b3f870$0$17940$f69f905@mamut2.aster.pl>,
"Agnieszka" <a...@z...net> wrote:
> Użytkownik "Jarek Spirydowicz" <j...@w...kurier.szczecin.pl> napisał w
> wiadomości news:jareks-65F02C.15353729122005@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
> > In article <1...@f...net>,
> > siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> wrote:
> >
> >> Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> napisał(a):
> >>
> >> > Oczywiście brak oceny z religii na świadectwie nie jest żadnym powodem
> >> > do dyskryminacji. W żadnych okolicznościach, prawda?
> >>
> >> Ocena z religii nie liczy się do średniej.
> >
> > Siwa, Bysiek Ci się do newsów dorwał? Gdzie ja pisałem o średniej?
> > Problem w tym, że ocena z religii pojawia się na dokumencie, który
> > dziecku _musi_ pokazywać/zostawiać w różnych miejscach.
>
> No i? Naprawdę cała wartość tego dokumentu zawiera się w tej jednej linijce?
>
Dla niektórych tak. To taka odmiana niegdysiejszego "dobry fachowiec,
ale bezpartyjny".
> To ja chyba swoje świadectwo maturalne muszę w piecu spalić. Dobrze chociaż,
> że na dyplomach uczelnianych nie ma ocen z religii...
>
I to jest kolejny argument za kończeniem studiów.
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
182. Data: 2006-01-03 11:14:42
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaIn article <dp0tb4$bve$1@nemesis.news.tpi.pl>,
Elske <k...@o...pl> wrote:
> Jarek Spirydowicz napisał(a):
>
> > Siwa, Bysiek Ci się do newsów dorwał? Gdzie ja pisałem o średniej?
> > Problem w tym, że ocena z religii pojawia się na dokumencie, który
> > dziecku _musi_ pokazywać/zostawiać w różnych miejscach.
>
> IMHO przesadzasz bardziej niż bardzo. Dyskryminacja wśród rówieśników
> jest dla mnie prawdopodobna, ale im świadectwa nie pokazujesz.
> Pokazujesz idąc do gimnazjum/liceum/na studia. Jakoś nie mogę sobie
> wyobrazić pani dyrektor krzyczącej wielkim głosem "ależ ty nie chodziłeś
> na religię!!! Won z naszej szkoły!!"
A komu potrzebny taki teatr? Wystarczą odpowiednie kryteria oceniania.
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
183. Data: 2006-01-03 11:17:51
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaIn article <dp0vg2$ca5$1@news.onet.pl>,
"Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> wrote:
> "Jarek Spirydowicz" <j...@w...kurier.szczecin.pl> wrote in message
> news:jareks-6DA7E1.15005227122005@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
>
> > Żeby się rodzic zastanowił nad swoim skąpstwem. Zrozumiałem.
> >
> >> jasniej?
> >>
> > A może zamiast tracić energię na rozjaśnianie horyzontów, po prostu
> > odpowiesz na zadane pytanie
>
> juz to dawno zrobilam.
>
To chyba w odpowiedzi na post kogoś innego. Wskażesz?
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
184. Data: 2006-01-03 11:18:09
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaJarek Spirydowicz napisał(a):
> A komu potrzebny taki teatr? Wystarczą odpowiednie kryteria oceniania.
Chyba sobie jaja robisz? Naprawdę się z tym spotkałeś? Bo ja nigdy nawet
nie słyszałam o czymś takim.
--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://elske.private.pl; http://histeryczka.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
185. Data: 2006-01-03 11:19:48
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaJarek Spirydowicz napisał(a):
>>No i? Naprawdę cała wartość tego dokumentu zawiera się w tej jednej linijce?
>>
> Dla niektórych tak. To taka odmiana niegdysiejszego "dobry fachowiec,
> ale bezpartyjny".
Nie mam oceny z religii na maturze. I nie spotkałam się z przypadkiem,
żeby ktoś na to zwrócił uwagę.
--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://elske.private.pl; http://histeryczka.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
186. Data: 2006-01-03 11:24:47
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaUżytkownik "Jarek Spirydowicz" <j...@w...kurier.szczecin.pl> napisał w
wiadomości news:jareks-A8666C.12071703012006@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
>>
>> No i? Naprawdę cała wartość tego dokumentu zawiera się w tej jednej
>> linijce?
>>
> Dla niektórych tak. To taka odmiana niegdysiejszego "dobry fachowiec,
> ale bezpartyjny".
Jakieś dziwne doświadczenia masz.
>
>> To ja chyba swoje świadectwo maturalne muszę w piecu spalić. Dobrze
>> chociaż,
>> że na dyplomach uczelnianych nie ma ocen z religii...
>>
> I to jest kolejny argument za kończeniem studiów.
Kończyć studia po to, żeby nikt się nie dowiedział jakiego jestem wyznania?
Znam parę lepszych powodów...
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
187. Data: 2006-01-03 11:30:14
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaJarek Spirydowicz wrote:
> Nie chodzi o samopoczucie, tylko o przymus deklarowania wyznania.
> To powinna być prywatna sprawa każdego człowieka, a przez
> umieszczanie oceny na świadectwie przestała taką być.
Myślę, że wątpię... Bywa że dziecko niewierzących rodziców
chodzi na religię i dostaje ocenę. Czy z tego coś wynika?
Pozdr,
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
188. Data: 2006-01-03 12:24:23
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaLukasz Kozicki wrote:
>
> Bywa że dziecko niewierzących rodziców
> chodzi na religię i dostaje ocenę. Czy z tego coś wynika?
>
Tak. Wynika z tego pytanie - dlaczego jest ono na tę religie posyłane?
Pozdrawiam wszystkich noworocznie,
Lidka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
189. Data: 2006-01-03 12:33:27
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaUżytkownik "Paralaksa" <i...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dpdqdj$87l$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Lukasz Kozicki wrote:
>
>>
>> Bywa że dziecko niewierzących rodziców
>> chodzi na religię i dostaje ocenę. Czy z tego coś wynika?
>>
>
> Tak. Wynika z tego pytanie - dlaczego jest ono na tę religie posyłane?
Może nie jest posyłane, tylko samo zdecydowało, że chce chodzić. Takie
_dziecko_ może mieć przecież na przykład 16 lat i niekoniecznie podzielać
światopogląd rodziców. A nie wyobrażam sobie, żebym 16latkowi zakazała
chodzenia na religię, gdyby tak postanowił.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
190. Data: 2006-01-03 12:53:27
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaParalaksa wrote:
> Lukasz Kozicki wrote:
>
>>Bywa że dziecko niewierzących rodziców
>>chodzi na religię i dostaje ocenę. Czy z tego coś wynika?
>
> Tak. Wynika z tego pytanie - dlaczego jest ono na tę religie
> posyłane?
W sumie to nie moja sprawa tylko rodziców, ale powodów
kilka by się znalazło. Począwszy od godziny o której rodzic
może odebrać dziecko ze szkoły [1] i nie chce by dzieciak
szwendał się po okolicznych sklepach, a skończywszy na
tym, że może rodzice nie są religijni, ale również nie są
przeciwni religii i uważaja że wiedza na ten temat może się
dziecku przydać w przyszłości.
[1] Oczywiście, jesli dowozi dziecko do szkoły - a w szkole
do którzej chodzi moja córkac chyba ponad 30% dzieciaków
jest dowożonych z dość daleka.
Pozdr,
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |