« poprzedni wątek | następny wątek » |
231. Data: 2006-01-09 08:34:35
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościoła
Użytkownik "Mariusz Maslowski" :
> >
> I co mają na świadectwie napisane? "Prawosławie"?
>
Po prostu "religia".
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
232. Data: 2006-01-09 10:43:33
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaJarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> napisał(a):
>
> Nie chodzi o samopoczucie, tylko o przymus deklarowania wyznania. To
> powinna być prywatna sprawa każdego człowieka, a przez umieszczanie
> oceny na świadectwie przestała taką być.
Jaki znów "przymus deklarowania wyznania"? Przecież na świadectwie jest
pozycja o ogólnej nazwie "religia/etyka", z czego nie sposób wywnioskować, na
co tak naprawdę dziecko chodziło.
ER
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
233. Data: 2006-01-09 10:52:11
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaBasia Z. <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> napisał(a):
>
> > >
> > I co mają na świadectwie napisane? "Prawosławie"?
> >
>
> Po prostu "religia".
Na podstawówkowych świadectwach mojego syna jest jeszcze bardziej ogólnie:
"religia/etyka".
ER
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
234. Data: 2006-01-09 14:22:12
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaEwa Ressel napisał(a):
> Na podstawówkowych świadectwach mojego syna jest jeszcze bardziej ogólnie:
> "religia/etyka".
U moich dzieci tak samo.
--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://elske.private.pl; http://histeryczka.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
235. Data: 2006-01-09 16:42:58
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaEwa Ressel wrote:
>Basia Z. <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> napisał(a):
>
>
>
>
>>>I co mają na świadectwie napisane? "Prawosławie"?
>>>
>>>
>>>
>>Po prostu "religia".
>>
>>
>
>
>Na podstawówkowych świadectwach mojego syna jest jeszcze bardziej ogólnie:
>"religia/etyka".
>
>
No to w czym problem?
Pytanie jest w zasadzie do Jarka Spirydowicza.
--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz Maslowski
"Czas robi swoje, a Ty, tej?" -- Stary Marych
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
236. Data: 2006-01-10 11:06:48
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaIn article <dpteol$gib$1@inews.gazeta.pl>,
"Ewa Ressel" <r...@g...pl> wrote:
> Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> napisał(a):
>
> >
> > Nie chodzi o samopoczucie, tylko o przymus deklarowania wyznania. To
> > powinna być prywatna sprawa każdego człowieka, a przez umieszczanie
> > oceny na świadectwie przestała taką być.
>
>
> Jaki znów "przymus deklarowania wyznania"?
>
Przymus deklarowania, czy jest się takim jak 95 proc. społeczeństwa w
Polsce.
> Przecież na świadectwie jest
> pozycja o ogólnej nazwie "religia/etyka", z czego nie sposób wywnioskować, na
> co tak naprawdę dziecko chodziło.
Za to doskonale da się wywnioskować, na co _nie_ chodziło. Nie chcesz
tego zrozumieć, prawda?
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
237. Data: 2006-01-10 11:16:56
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaIn article <1cskbzs2en4aq$.dlg@franolan.net>,
siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> wrote:
> Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> napisał(a):
>
> > A przeciwko _obowiązkowi_ oznaczania
> > katolików w ten sposób?
>
> Czy jest obowiązek wpisu na świadectwie albo jego braku?
> Sprobuj jeszcze wolniej.
>
Jest obowiązek braku, jeśli się nie chodziło, i domyślny wpis, jeśli się
chodziło.
> Jesli jestes niewierzący, a obawiasz się pogromu -- wyślij dziecko na
> religię. Jesli jesteś niewierzący i nie zyczysz sobie indoktrynacji na
> świadectwie -- nie wysyłaj.
> Jesteś wierzący, a się tego wtydzisz, nie posyłaj, albo wypisz tuż
> przed koncem ostatniej klasy. Może nikt nie zajrzy we wcześniejsze
> świadectwa, zresztą manewr można powtarzać co roku -- sprawdziłam.
> raz. Bysiek sie poklocił z księdzem, groziła mu pała na koniec,
> wypisał się. Podobnie zrobiła polowa klasy. Ksiedza wymieniono na
> katechetkę, ma 4/5.
>
Jeśli uznam, że przynosi to więcej szkody niż pożytku, to wypiszę.
Kwestia mojej wiary ma z tym mało wspólnego.
> Naprawdę, nie widzę problemu jaki ma stanowić wpis na świadectwie.
>
Gdyby był to wpis "na wniosek", też bym nie widział.
> I nie widzę przymusu posiadania go. Co wiecej zapewne możesz zarządać,
> aby w imię wolności wynznania nie wpiywano dziecku stopnia z religii.
>
A mogę zażądać, żeby w imię wolności wyznania wpisano dziecku stopień?
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
238. Data: 2006-01-10 19:24:00
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaJarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> napisał(a):
> A mogę zażądać, żeby w imię wolności wyznania wpisano dziecku stopień?
Jeśli uczęszczało na zajęcia, to oczywiście.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
239. Data: 2006-01-11 10:23:14
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaJarek Spirydowicz napisał(a):
> Za to doskonale da się wywnioskować, na co _nie_ chodziło. Nie chcesz
> tego zrozumieć, prawda?
>
IMHO Twoje argumenty są bardzo naciągane.
--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://profiles.yahoo.com/elske_2003
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
240. Data: 2006-01-11 10:32:10
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaJarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> napisał(a):
> Przymus deklarowania, czy jest się takim jak 95 proc. społeczeństwa w
> Polsce.
Nie wiem jak jest poza Warszawą, ale problem wydaje mi się mocno
naciągany. Co więcej w szkole młodego obserwuję tendencje odwrotne --
moher i ciemnogród to dzieci, które chodzą na religię.
A chodzi nie 95% tylko 50.
Nie dramatyzowałabym.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |