« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2005-12-13 09:23:46
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościoła
Użytkownik "chomik" <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> napisał w wiadomości
news:q0g7rq26izh9.dlg@chomik1979.pl...
> Tu nie chodzi o niechodzenie do kościoła tylko, czy taki przymus jest
> normalnym zjawiskiem. Zdarzyło się dwa razy , że mała nie była na mszy (
> nie miał kto z nią iść) i dostała na religii ocenę : smutna chmurka , czy
> smutna buzia ( już nie pamiętam). Może się tak zdarzyć, że mała zaś nie
> będzie miała z kimś iść i co wtedy?
Nie, no to faktycznie nie fair. Moim stawiają minusy za nie pójście, ale
jeśli nie było możliwości (choroba, wyjazd, msza w innym kościele) to nikt
się nie czepia - zakładają, że dziecko mówi prawdę.
> > Przecież religia nie jest obowiązkowa, ocena z tego
> > przedmiotu nie ma wpływu na średnią.
>
> Tylko, że im się wydawało, że ma wpływ na przystąpienie dziecka do
komunii.
No, ma. I całkiem słusznie IMO. Komunia to nie chrzest - tu już trzeba się
wykazywać pewną wiedzą na temat tego, w co się wierzy.
--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://elske.private.pl; http://histeryczka.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2005-12-13 09:26:19
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaDzisiaj *Dorota* napisał(a),a było to tak:
> Może spróbuj w "Podstawie programowej katechezy Kościoła Katolickiego" w Polsce.
> Bo z tego co pamiętam tam piszą nie tylko o programie, ale też o metodach,
> celach itp.
Dzięki.
--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2005-12-13 09:29:12
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościoła"puchaty" napisał
> Swoją drogą ciekawe czy to właściwy wybór. Dość ineteresujący artykuł na
> ten temat zapodał ktoś na p.s.rodzinie.
Swoją drogą to mnie się śniło, że się za mocno obnażam. Tak dosłownie;)
Pamiętasz, w którym wątku?
Małgosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2005-12-13 10:18:39
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaDnia Tue, 13 Dec 2005 10:29:12 +0100, kolorowa napisał(a):
> "puchaty" napisał
>> Swoją drogą ciekawe czy to właściwy wybór. Dość ineteresujący artykuł na
>> ten temat zapodał ktoś na p.s.rodzinie.
> Swoją drogą to mnie się śniło, że się za mocno obnażam. Tak dosłownie;)
No, co prawda to prawda ;-)
> Pamiętasz, w którym wątku?
Rodzice i wychowaie dzieci (wątek z wczoraj)
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2005-12-13 10:51:56
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościoła
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dnkjgn$gmh$1@news.onet.pl...
> "chomik" <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> wrote in message
> news:vigclvjlbcsl$.dlg@chomik1979.pl...
>> Czy u Waszych dzieci też taki przymus jest?
>
> ale czemu takie zdziwienie? chyba normalne jest, ze jesli rodzice
> wysylaja dziecko na zajecia religii, czyli chca go wychowac w wierze
> katolickiej
> maja chodzic do kosciola co niedziela. uwazam, ze pani bardzo dobrze robi
> wymuszjac niejako przez dzieci na rodzicach zastanowienie sie, czy aby na
> pewno
> nie sa hipokrytami, albo sa katolikami.
Z tego co ja zrozumialam to tu nie chodzi o chodzenie w ogole do kosciola
tylko o chodzenie z _niewlasciwych_ pobudek_. Caly haczyk tkwi w slowie
"przymus" a tu chyba nie chodzi o to zeby wymuszac to chodzenie tylko o to
zeby same (dzieci) chcialy chciec i czuly ze to wyplywa bezposrednio z ich
wiary, z tego o czym sie ucza na lekcjach religi.
--
Pozdrawiam
Dorota, mama Joasi (1.04.2001) i Pawelka (4.07.2003)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2005-12-13 11:02:06
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościoła"puchaty" napisał
>>... Ich rodzice rozmawiali z katechetką i postawili
>> sprawę jasno: dzieci chodzą na religię, bo same chcą. Rodzice nie
>> zamierzają
>> w żaden sposób w to ingerować.
>
> Swoją drogą ciekawe czy to właściwy wybór. Dość ineteresujący artykuł na
> ten temat zapodał ktoś na p.s.rodzinie.
Nie jestem pewna, czy to akurat na ten temat. Autor artykułu wypowiada się
głównie na temat zaprzestania przekazywania wartości po to, by dać dziecku
jak największą wolność wyboru. Pomijając fakt, że trudno mi sobie wyobrazić
taką sytuację (tym bardziej, że sam Delsol pisze pod koniec:
"Dlatego nie możemy przekazywać tak jak dawniej: argument z autorytetu nie
ma już teraz sensu ("masz tak robić, bo tak zawsze robił twój ojciec; masz
tak myśleć, bo ja ci to mówię"). Tego, co my mówimy, oni już nie przyjmują.
Pozostają nam tylko czyny."
- co moim zdaniem wyklucza równoczesne obcowanie ze sobą i nieprzekazywanie
wartości, wg których się żyje) - nie widzę powodu, dla którego należałoby
wiązać pozwolenie siedmio- czy ośmioletniemu dziecku na dokonanie tego typu
wyboru z nieprzekazywaniem własnego systemu wartości.
Małgosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2005-12-13 11:04:48
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościoła"do*ska" napisała
> Z tego co ja zrozumialam to tu nie chodzi o chodzenie w ogole do kosciola
> tylko o chodzenie z _niewlasciwych_ pobudek_. Caly haczyk tkwi w slowie
> "przymus" a tu chyba nie chodzi o to zeby wymuszac to chodzenie tylko o to
> zeby same (dzieci) chcialy chciec i czuly ze to wyplywa bezposrednio z ich
> wiary, z tego o czym sie ucza na lekcjach religi.
Spod klawiatury mi to wyjęłaś. Ja też się zastanawiam, jaki sens ma
chodzenie na mszę pod przymusem. IMO to uczy raczej przedmiotowego
traktowania spraw wiary: nie jest istotne, co dzieje się w sercu, ważne,
żeby papierek był podpisany.
Małgosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2005-12-13 11:23:15
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościoła
Użytkownik "kolorowa" :
>
> Spod klawiatury mi to wyjęłaś. Ja też się zastanawiam, jaki sens ma
> chodzenie na mszę pod przymusem. IMO to uczy raczej przedmiotowego
> traktowania spraw wiary: nie jest istotne, co dzieje się w sercu, ważne,
> żeby papierek był podpisany.
>
Otóż to. Też pełna zgoda.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2005-12-13 12:18:33
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaDnia Tue, 13 Dec 2005 12:02:06 +0100, kolorowa napisał(a):
> - co moim zdaniem wyklucza równoczesne obcowanie ze sobą i nieprzekazywanie
> wartości, wg których się żyje) - nie widzę powodu, dla którego należałoby
> wiązać pozwolenie siedmio- czy ośmioletniemu dziecku na dokonanie tego typu
> wyboru z nieprzekazywaniem własnego systemu wartości.
Ano z jednego powodu. Katolicyzm wymaga od rodzica wychowanie dziecka wg
określonego wzorca (w tym wypadku konieczność chodzenia do kościoła).
Określony poziom lojalności nie tylko do wiary ale i do religii jest tutaj
wręcz wymagany np. kolenda i zeszyty z religii.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2005-12-13 12:44:18
Temat: Re: Przymus chodzenia do kościołaDnia Tue, 13 Dec 2005 13:47:33 +0100, kolorowa napisał(a):
> Puchaty, dzień dobry:) - mówimy o rodzicach nie będących katolikami.
Jak to?? 8-) Dziecko o którym mowa to chrześnica chomika.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |