Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!.POSTED!not-for-mail
From: LeoTar <l...@l...net>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Przymus porzucania w funkcjonowaniu kobiety.
Date: Sat, 31 Dec 2016 15:25:17 +0100
Organization: Sunrise Services
Lines: 126
Message-ID: <o48f4f$lhn$1@node1.news.atman.pl>
References: <o46a4b$gue$1@node1.news.atman.pl>
<5866b103$0$15191$65785112@news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: ip-156.67.121.27.edial.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: node1.news.atman.pl 1483194319 22071 156.67.121.27 (31 Dec 2016 14:25:19
GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 31 Dec 2016 14:25:19 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; WOW64; rv:49.0) Gecko/20100101 Firefox/49.0
SeaMonkey/2.46
In-Reply-To: <5866b103$0$15191$65785112@news.neostrada.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:732688
Ukryj nagłówki
Ikselka pisze:
> LeoTar <l...@l...net> wrote:
>> Brak zaufania i szacunku dla partnera skutkuje tym, że kobieta
>> stara się sprawdzać w sposób nieomalże ciagły czy może partnerowi
>> zaufać. Prowokuje więc różne syuacje nieprzyjemne dla swego
>> partnera by sprawdzić czy aby ten nie porzuci jej pomimo jej
>> prowokacyjnych zachowań. Te prowokacjne zachowania kobiety to może
>> być na przykład poniżanie przez nią partnera, sugerowanie że go
>> chce porzucic dla innego mężczyzny (flirtowanie) a w skrajnym
>> przypadku zdrada małżeńska i testowanie czy nawet w takiej sytuacji
>> mężczyzna jej nie opuści. Najbradziej perfidnym przypadkiem, który
>> zaobserwowałem w moim, stosunkowo bliskim, otoczeniu była zdrada
>> kobiety w wyniku której zaszła ona w ciążę i urodziła dziecko a jej
>> mąż po kilku latach od tego zdarzenia popełnił samobójstwo.
>>
>> Ten przymus prowokowania porzucenia i testowani wytrzymałości
>> partnera na te babskie prowokacje nie miałby miejsca gdyby kobiety
>> nie cierpiały na brak poczucia własnej wartości, ufały sobie i
>> szanowały siebie. Zachowania takie byłyby możliwe gdyby także
>> mężczyzni nie wykazywali skonności do poszukiwania uznania dla
>> siebie w oczach wielu kobiet i nie dążyli do potwierdzania swej
>> wartości zmieniając partnerki.
>>
>> Taki stan wierności partnerowi bez koniecznosci testowania go na tę
>> okoliczność (wierności) jest możliwy tylko wówczas gdy partnerzy
>> wzajemnie sobie ufają i szanują się. Wszak wierność jest oznaką
>> szacunku niezbedną do tworzenia trwałego związku nie podlegającego
>> rewizjom, czyli bez zmiany partnerów. Wzajemne szacunek i zaufanie
>> nie są zaś możliwe bez zaufania i szacunku samemu sobie oraz
>> własnej pewności co do doskonałości własnych wyborów opartej na
>> wewnętrznym i nieomylnym autorytecie. Dla osiągnięcia tego stanu
>> umysłu potrzebne zaś jest odpowiednie wychowanie kształtujące
>> człowieka, tak kobietę jak i mężczyznę, na ufającą we własne siły i
>> odpowiedzialną jednostkę. Takie wychowanie to wychowanie do życia w
>> rodzinie, którego podstawę musi stanowić odpowiedzialne i kompletne
>> wychowanie seksualne z inicjacją seksualną dziecka w gronie
>> rodziców/opiekunów.
>>
>> Grożenie porzuceniem emocjonalnym, rzadziej fizycznym, to
>> powszechna praktyka matek, które szantażują w ten sposób dzieci i
>> zapewniają sobie ich "wdzięczność" pod emocjonalnym przymusem.
>> Skrajną formą tego uzależnienia dziecka od matki jest relacja
>> dziecko-matka, którą porównać można z "syndromem sztokholmskim". W
>> tejże relacji agresywna matka, której brakuje poczucia własnej
>> wartości buduje swą pozycję grożąc porzuceniem zależnemu od niej
>> fizycznie dziecku zmuszając je do uległości. Szczególnie
>> niebezpiecznym dla przyszłego rozwoju osobowości dziecka i jego
>> zdolności do budowy zdrowych relacji z innymi jest wychowywanie
>> dziecka przez samotne matki, które nagminnie wykorzystują swoich
>> zależnych od nich podopiecznych.
> Zupełnie błędnie sobie tłumaczysz naturę kobiety.
Jak chcesz, to mogę zacząć z innego końca: od przekonania kobiety, że
jest ona jedyną twórczynią i dawczynią życia, i że w zwiażku z tym ma
prawo do podjęcia wszelkich takich działań, które zapewnią jej potomstwu
a więc i gatunkowi przetrwanie. Przecież w imię tego stała się świętą
prostytutką. W imię tego imeratywu sama uznała, że ma prawo manipulować
mężczyzną, oszukiwac go i straszyć odrzuceniem (porzuceniem) by tylko
działał zgodnie z jej wola i pod jej dyktando. Aż w końcu sama wpadła w
sidła porzucenia gdy mężczyzna zdecydował się odejść do innej by się
uwolnić od jej szantażu. Tę samą technikę grożenia porzuceniem stosuje
kobieta w stosunku do dzieci by zapewnić sobie ich posłuszeństwo
pozbawiwszy je pierwej ojcowskiego wsparcia i ojcowskiej opieki. Cały
czas powiela rytuał porzucenia, który wcześniej jej matka zastosowała w
stosunku do niej, swojej córki.
--
LeoTar
Świat według LeoTar'a @ http://leotar.net/year_2016/
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud
Anarchia matką ładu - Piotr Kropotkin
|