Ikselka wrote:

> No zaraz! To czas Królestwa Kongresowego, nie Rzeczypospolitej! Gdybyś nie
> wiedział, to ten okres historii nazywamy okresem rozbiorów - nie było
> wtedy niepodległej Polski. Równie dobrze na tej zasadzie możesz zatem
> powiedzieć,
> że Wielkim Ksieciem Poznańskim był protestancki Cesarz Niemiec :->

W okresie rozbiorów były lepsze i gorsze czasy dla Polski.
Chodzi o to, że Aleksander Pawłowicz Romanow był jedynym wyjątkiem, od
początku do końca legalnym królem Polski w tym czasie.

Okrojona Polska kongresowa była za jego panowania formalnie niezależnym
organizmem panstwowym podsiadającym najbardziej liberalną w epoce
konstytucję, połączonym natomiast unią personalną z Imperium Rosyjskim.
Okres panowania Aleksandra Pawłowicza był okresem rozkwitu w Polsce i jest
to osobista wina jego następcy, że zniszczył Polskę zaprzepaszczając
dokonania swojego poprzednika. Aleksander potrafił pogodzić nacjonalizm
rosyjski z polską racją stanu i był z tego dumny, natomiast Mikołaj tego nie
potrafił i stał się wrogiem Polski i Polaków.

Jeśli już mówimy o niepodległości to należy zadać sobie następujące pytanie:
Czy mianowicie dzisiaj Polska należąca do Unii Europejskiej jest
niepodległa? Obawiam się, że odpowiedź jest co najmniej dwuznaczna, jeszcze
trudniejsza niż dla epizodu panowania Aleksandra Pawłowicza. Polska podobnie
rozkwita makroekonomicznie i infrastrukturowo (chociaż tym razem
niekoniecznie ma to przełożenie mikroekonomię) i podobnie jest w unii z
większymi od niej organizmami państwowymi.

Jeśli chcemy Króla, to niech to będzie "Piast" - rodowity Polak z dobrej
książęcej rodziny, młody wykształcony. Ja już obstawiam jednego kandydata,
ale kto to, powiem jak będzie ku temu pora.

--
????
???
??????