Data: 2005-05-10 21:06:42
Temat: Re: Przytępiony słuch, a 'słyszenie' głośnych dźwięków [crosspost pl.sci.medycyna/psychologia]
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paweł Niezbecki; <427e6753$0$27733$f69f905@mamut2.aster.pl> :
> >
> > A ten chór istnieje? Od tego należałoby zacząć.
>
> Co znaczy 'istnieje' w tej sytuacji? Chodzi Ci o to, czy jest to jakiś
> konkretny chór?
W tej sytuacji to oznacza, że nie napisałeś czy chór *istnieje* [np.
babcia mieszka w okolicy ćwiczeń chóru] - czyli problemem mogła być
selektywna słyszalność [nierówna - podniesiona słyszalność dźwięków o
niskiej częstotliwości przy ewentualnym obniżeniu słyszalności dźwięków
o wysokiej częstotliwości, lub słyszalność dźwięków o wysokim natężeniu
przy zaniku słyszalności dźwięków o niskim natężeniu] - jakbyś nie
wiedział, to emeryci [patrz --> babcia] robią sobie drzemki również w
trakcie dnia. ;)
> > Dalej - poprawnie
> > powinno być - dźwięki, które są objawem stanu powodującego brak snu - są
> > niejako współwystępujące, albo nawet dominujące nad stanem braku snu.
>
> Nie bardzo rozumiem.
A co tu jest do rozumienia - kiedy "jesteś zdenerwowany, to Ci ręce
latają" [powiedzmy, że tak masz, choć patrząć na Ciebie raczej w to nie
wierzę ;)] vs. "jesteś zdenerwowany, bo Ci ręce latają"? Stan psychiczny
babci objawia się "słyszeniem" dźwięków, ale jednocześnie stan ten [a
nie słyszenie dźwięków] uniemożliwia zaśnięcie - zlikwidujesz stan,
zlikwidujesz słyszenie dźwięków. Mógłbym w pewnym sensie zgodzić się z
All'em, gdyby nie to że dźwięki które słyszy babcia są "odtwórcze", więc
trudno je skojarzyć z długotrwałym działaniem szumów.
> > Otóż - znajdź zaburzenie snu polegające na kopaniu [chwilowo wyleciało
> > mi z głowy] - mam wrażenie [i podstawy sądzić ;)], że słyszenie jest
> > mocno skoligacone z kopaniem, powiedziałbym nawet, że jest to [na pewnym
> > poziomie opisu] to samo zaburzenie.
>
> Really? Nie robisz sobie jaj?
A jakie to ma znaczenie? - i tak lepiej się udać do lekarza "od snu" -
inna sprawa, że przynajmniej ja jaj sobie teraz nie robię, ale ja mocny
ignorant jestem, więc trudno stwierdzić na ile obiektywnie jest to
prawdziwe. ;)
Flyer
|