Data: 2004-05-01 06:54:18
Temat: Re: Psycholog
Od: "vonBraun" <i...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pio w news:7rBkc.588336$Or1.133290@news.chello.at
> Psychologia jest stosunkowo mloda dziedzina.
> Tak sie zastanawiam, kto taka funkcje ( odpowiednik)
> psychologa ) pelnil np. 1000 lat temu ?
>
> Pio
W Aleksandrii już Ok 300r. p.n.e. w świątyniach poświęconych Saturnowi
urządzano sanatoria zaś chorych psychicznie przechodzili program leczenia
obejmujący: zabawy , tańce, spacery w świątynnych ogrodach, przejażdżki łodzią
po Nilu i koncerty muzyczne. Wśród metod terapeutycznych: hydroterapia, dieta,
masaż, gimnastyka, edukacja – w pewnych przypadkach upuszczanie krwi,
przeczyszczenie i przymus fizyczny (gdy wariowali za bardzo). Dziś usług takich
NFZ raczej by nie zakontraktował - wyobraźmy sobie np. przejażdżki łodzią po
Nilu dla pacjentów z Tworek ;-)
Pytasz o średniowiecze - a więc:
Najczęstsze sposoby leczenia w średniowieczu obejmowało : odosobnienie w
klasztorze, leczono poprzez modlitwę, wodę święconą, namaszczenia,
przekazywanie oddechu lub śliny kapłanów, dotykania relikwi, wizyt w miejscach
świętych i oczywiście egzorcyzmy, lub specjalne mikstury np.: 'Dla chorego na
diabła człowieka: gdy diabeł opęta człowieka lub rządzi nim od środka poprzez
chorobę – napój z wymiocin, lulek czarny , czosnek. Ubić to razem, dodać piwa i
wody święconej.'
Co było potem?
Począwszy od XVI wieku powstawać zaczęły 'azyle' przeznaczone wyłącznie dla
chorych psychicznie. Nie były one szpitalami – pozwalano im tam przebywać i
mieszkać. W utworzonym przez Henryka VIII azylu Bedlam chorzy przebywali w
strasznych warunkach, w ciągu dnia wypuszczano ich na ulice Londynu aby tam
żebrali. Innych, groźnych dla otoczenia pokazywano publiczności za opłatą 1
centa. Podobnie opłaty pobierano w zbudowanej w 1784 roku 'Wieży obłąkanych' w
Wiedniu. Pierwszy w Ameryce azyl - 1566 (San Hipolito Meksyk), W 1641 Paryż –
'La Maison de Charenton'. Moskwa 1764.
Jeszcze w XVIII wieku, w paryskim szpitalu 'La Bicetre': Pacjenci przykucido
ścian (często za 4 kończyny) łańcuchami i obręczami w ciemnych pomieszczeniach.
Łańcuchy pozwalały na niewiele ruchu w zasadzie na samodzielne zjedzenie
posiłku, często uniemożliwiały jednak położenie się. Odżywianie było podobne to
tego, którym karmi się zwierzęta (wynikało to z przeświadczenia, że podobni są
do zwierząt). W celach była słoma, ale b. rzadko ją zmieniano stąd powstawał
potworny zaduch. Nikt nie odwiedzał chorych poza krótką wizytą w porze posiłku.
Nie dbano o ciepło.
Część "szaleńców" jak pamiętamy palono w owych czasach na stosach.
Był jeden szczytny wyjątek:
W miejscowości Geel w Belgii istnieje sanktuarium odwiedzane od XIII wieku.
Tradycje tego miejsca sięgają jednak czasów dawniejszych. Legenda wspomina o
irlandzkiej księżniczce, która poświęciła swoje życie chorym psychicznie, a
którą ok. 600 roku w przypływie obłędu, zamordował ojciec, który odnalazł ją po
ucieczce z domu w okolicach Geel, ciało jej ukrył w pobliskim lesie. Znana jest
pod imieniem Św. Dymphny. Od ok 8 wieku wierzono, że, że zwrócenie się do niej
przywrócić może zdrowie psychiczne, bowiem pięciu obłąkanych, którzy przebywali
przez noc we wspomnianym lesie odzyskało zdrowie.
Początkowo w (1349) miejscu tym wybudowano kościół, potem dobudowano
pomieszczenie dla chorych psychicznie, których leczono poprzez modlitwy
(leczenie trwało to kilka dni). Wkrótce pielgrzymów odwiedzających to miejsce
było zbyt dużo, i księża organizujący pielgrzymki zwrócili się (było to po 100
latach od wybudowania kościoła czyli XIII w) do miejscowych rodzin o pomoc.
Rodziny te zaczęły przyjmować chorych psychicznie – niektórzy pozostali wraz z
nimi na zawsze. Księża dbali o przebieg pielgrzymek, rytuałów modlitewnych,
organizowali rodziny zastępcze, i nadzorowali sposób sprawowania nad nimi
opieki. Stan taki utrzymywał się ponad 300 lat (!) do 1797 roku, do czasu
inwazji francuskiej na te tereny. Francuskie władze odsunęły od pracy z chorymi
księży, ale tradycja pielgrzymek i przyjmowania chorych do domów pozostała, a
system opieki nadzorowany był teraz przez samorząd miasta. Dla ciężej chorych
wybudowano ok 1861 roku szpital, w którym pozostawali do poprawy ich stanu
somatycznego i psychicznego na tyle, aby mogły ich przyjąć rodziny i wracali na
wypadek zaostrzenia choroby. W chwili obecnej ocenia się, że w Geel ok 1000
pacjentów, żyje w prywatnych domach okolicznych mieszkańców. Od 1948 roku
nadzór nad tym systemem opieki ma Belgijskie ministerstwo zdrowia.
Tak więc psychologami byli najczęściej kapłani, zakonnicy, lekarze (ci
rzadziej) - a także jak widać na przykładzie Geel - zwykli
ludzie, którzy podejmowali trud kontaktu z pacjentami psychiatrycznymi.
pozdrawiam
vonBraun
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|