Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.task.gda.pl!not-for-mail
From: "Wilczek" <w...@i...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Psychologiczne aspekty
Date: Mon, 26 Nov 2001 19:38:26 +0100
Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl
Lines: 160
Message-ID: <9tu289$92o$1@korweta.task.gda.pl>
References: <9t8t72$ndp$1@korweta.task.gda.pl> <0...@p...pl>
<9thc30$h95$10@korweta.task.gda.pl> <9tt6ms$9rr$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: paa77.poznan.sdi.tpnet.pl
X-Trace: korweta.task.gda.pl 1006799946 9304 217.98.220.77 (26 Nov 2001 18:39:06 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 26 Nov 2001 18:39:06 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:114557
Ukryj nagłówki
> > Heh... tak jak sesja u psychoanalityka.
> > PA: Twoje sny sa projekcja lekow o podlozy seksualnym
> > Pacjent: Nieprawda, nie mam zadnych lekow a to jest...
> > PA: Wlasnie! Twoje zaprzeczenie jest obronna reakcja
> > majaca za zadanie niepoduczszczenie Twojego leku do swiadomosci!
>
> Tak jest.
Chcialbym napisac ROTFL ale boje sie ze zostanie to zle odebrane,
bo nadajemy na zupelnie innych falach stad ogranicze sie do
bezemocjonalnej odpowiedzi :-)
Psychoanaliza opiera sie na pewnych, bardzo fikcyjnych zalozeniach
i gdyby nie fakt, ze bywaja sytuacje ze okazuje sie po prostu
skuteczna (system geocentryczny tez byl skuteczny) zajmowanie sie
nia nie przedstawialoby w ogole wartosci.
Oczywiscie ww poglad jest moim zdaniem choc niewatpliwie w
srodowiskach naukowych uczelni widac wyrazna niechec do psychoanalizy
totez zapewne ulegam pewnemu wplywowi. Zreszta to malo istotne.
Chcialbym tylko uswiadomic Ci, ze psychologia jak kazda nauka
humanistyczna jest bardzo zasobna w wiele roznych koncepcji na
czlowieka a psychoanaliza jest tylko jedna z nich, i to slabiej
argumentowana. Bardzo przydatne jest np. psychoanalityczne ujecie
mechanizmow obronnych choc tez wielu naukowcow zupelnie sie z nim
nie zgadza. Dla mnie jednak sa czyms ciekawym i utylitarnym.
> Sorry z brutalnosc,
"Wkurza mnie" :-) tylko przeswiadczenie wielu grupowiczow, w tym
wypadku Twoje ze posiadasz monopol na prawde i opierajac sie na
koncpecji ktora _Tobie_wydaje_sie_ byc najtrafniejsza wyjasniasz
mi jak zbudowany jest swiat :-))
Problem polega na tym, ze "jezyk" jakim posluguje sie psychoanaliza,
zwlaszcza w klasycznym freudowsko-jungowskim ujeciu jest bardzo
klopotliwy a mianowicie nie ma mozliwosci falsyfikacji "objawien"
jakie ona przynosi. Jesli pacjent podczas sensu np. przypomina
sobie swoje sny a psychonalityk nie posiadajac klucza (bo kazdy
"obrazek" mozna zinterpretowac na dowolnie wiele sposobow) stara
sie cos z tego wyciagnac. Poniewaz nijak nie moze dojsc do sedna
prawdy (nie mowie, ze nie mozna w oparciu o koncepcje w ogole nic
zdiagnozowac - ale sa pewniejsze metody) narzuca klientowi swoja
intrpretacje - ten czesto oponuje co jest wtedy dodatkowym argumentem
za teza na dobra sprawe "wyjasniona na chybil-trafil".
Zalozmy, ze jestem analitykiem i na sesji mowie Ci, ze znajduje u
Ciebie wiele sladow wskazujacych, ze byles molestowany seksualnie
w dziecinstwie lub cos podobnego, np. ze panicznie boisz sie
blondynek. Zakladajc ze uwazasz, ktores z tych twierdzen za absurdalne
mowisz mi - "no nie... nie przesadzajmy, mam dobrych rodzicow...,
moja dziewczyna jest blondynka itd..." i wtedy Cie mam !!!
Widzisz na czym polega trick - niezaleznie czy powiesz Tak czy Nie
to ja i tak wyjdzie na moje :-))
Zeby nie bylo, ze tylko psychoanalizy sie czepiam inny przyklad:
Wynik testu NEO-FFI:
Ugodowosc w 1/2 stenie (czyli bardzo niska) - ktos dostaje test
i w oparciu np. o swoje ostatnie przypomniane "kompromisy" mowi:
ej... nieprawda - ja jestem bardziej ugodowy !!! :-)))
> rzecz w tym, ze *nawet* (moze zwlaszcza?) Twoja postawa,
> tu na grupie -czyli, ze bronisz czegos-tam, niewazne-,
Dla mnie wazne, jesli poswiecam juz swoj czas to interesuje sie tym
co pisze i co czytam.
> jest sprawa jakiegos-tam Twojego leku, chcesz obronic swoje poglady na
> total.
Dzieki mistrzu, ze mnie oswieciles ;-) (no offence ale trzeba troche
humorem zabarwic dyskusje bo niedlugo wyladujemy na stypie :-))
> I naprawde nie widze nic w tym zlego, rzecz w tym, ze za bardzo w to
> wierzysz (IMO!),
> pokazujac inne jako glupote,
Twoje subiektywne doznanie - to znane zjawisko psychologiczne
- reakcja obronna na tresci niezgodne z Twoim "ja" (nazywaj sobie po
swojemu ego jesli chcesz :-)) wywoluja reakcje obronna czyli
obronnosc percepcyjna - Ty nie widzisz swojego zaangazowania i bledow
merytorycznych w swojej argumentacji ale dostrzegasz u mnie to,
czego nie powiedzialem :-)
> a te Twoje poglady naprawde nie sa takie super pewne,
> np. podczas dyskusji z Aleks. Nabaglo.
> Nie dlatego, ze nic nie wiesz,
Dzieki :-)))))))))
> I tu jest to co mowie: "swiatoboglad naukowy" to po prostu odsuniecie
> sie od problemu, pokazanie siebie "czystym" (raczej "nie-zabobonnym"),
> poprzez stlumienie takich wewnetrznych bodzcow na max
> (ale nie mowie, ze to jest zle! to nawet nie najgorszy sposob na zycie,
> ale ma wady),
To jest wlasnie podejscie zwolennikow psychoanlizy :-)
Jedna wielka psychoza nerwicowa, moze faktycznie powinienem sie leczyc ;-)
> i utwerdzanie sie w swojej "twierdzy" poprzez pokazywanie innych jako
> "zlych" np. religji.
Twoja nadinterpretacja. Widzisz to co chcesz widziec, choc mozliwe, ze
rowniez popelniam takie bledy (a wiesz, ze to wielece prawdopodobne
mimo ze subiektywnie nie jestem tego w stanie sprawdzic).
[cut - przeczytalem ale co mam znow napisac skoro mamy zupelnie inne
zapatrwyania na ta kwestie :-)]
> Sorry za brutalnosc, ale po Twoich argumentach raczej widze,
Nie masz za co przepraszac, ogolnie radykalizacja postaw, wypowiedzi
wiaze sie z napieciem dysonansowym - natlok reakcji zwrotnych i
ostrzjszy jezyk - wieksze zaangazowanie emocjonalne and so on
- spoko - wszystko rozumiem :-))
> ze starasz sie po prostu "utrzymac", rzeczywistosc jaka masz.
> I to mi nie przeszkadza, ja *teraz* tez tak robie! :-)
Wow! Wreszcie sie w czym zgadzamy - a fakt, ze robi tak 100%
zdrowych psychicznie ludzi to tylko dodatkowa wisienka w deserze :-)
> Rzecz w tym,
> zeby na sile utrzymac swoje,
> starasz sie pokazac "cos innego" jako glupie,
> dlatego ja musze odparowac i pokazac Ci Twoj swiatopoglad
> jako wynik... Twoch wlasnych obaw/lekow
:-)))))))))))))))))
-> patrz wyzej o psychoanalizie itd. :-)
> (bo tak jest i wcale nie jest mi trudno to pokazac, serio :-) ).
Yeah - to lubie !!! Tak jest !!!
Tu sie zasadza roznica - ja nie probuje Ci powiedzic, ze tak
jest tylko ze ja tak to widze i ewentualnie nie rozumiem motywow
osob o przeciwnych pogladach - przedstawiasz mi je w postach i
dowiaduje sie czegos nowego - ciesze sie - na tym to ma polegac
ale notorycznie imputujesz mi ze ja sie myle a Ty masz racje.
Co wiecej - wkladasz w moje usta slowa ktorych nie wypowiedzialem
i z autorytetem mentora pokazujesz mi (swoja) prawde :-)
> Acha, Eva ma racje, oprocz "religijnego przerabiania strachu" (wazna jej
> "funkcja" ;-) ), mozna lubic religie :-)
Jesli mowisz, ze ma racje to pewnie tak jest :-)
Wiecej empatii chocby werbalnej ! :-)
> Zdrufka, Duch
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@w...pl <|> http://www.wr.pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
|