Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.onet.pl!orion.cst.tp
sa.pl!news.tpnet.pl!not-for-mail
From: "Dorrit" <ziemnik @ ceti.com.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <3...@n...vogel.pl> <820bkj$c06$1@panorama.pwr.wroc.pl>
<3...@n...vogel.pl> <3...@n...ict.pwr.wroc.pl>
<wKo94.5139$W3.120285@news.tpnet.pl>
<3...@n...ict.pwr.wroc.pl>
Subject: Re: Psychopatia
Lines: 86
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 4.71.1712.3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V4.71.1712.3
Message-ID: <Yc5c4.11957$N3.289804@news.tpnet.pl>
Date: Mon, 03 Jan 2000 17:43:20 GMT
NNTP-Posting-Host: 212.160.3.138
X-Complaints-To: a...@t...pl
X-Trace: news.tpnet.pl 946921400 212.160.3.138 (Mon, 03 Jan 2000 18:43:20 MET)
NNTP-Posting-Date: Mon, 03 Jan 2000 18:43:20 MET
Organization: TPNET - http://www.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:36909
Ukryj nagłówki
Ronan napisał(a) w wiadomości: <3...@n...ict.pwr.wroc.pl>...
>On Sun, 26 Dec 1999 13:29:00 GMT, "Dorrit" <ziemnik @ ceti.com.pl> wrote:
>
>>Ronanie, a może to Ty? ;) Psychopata w roli psychologa funkcjonowałby
dosyć
>>dobrze :)
>
>O nie. Urok osobnistego (w sensie momentalnego zjednywania sobie ludzi) nie
>mam za grosz. Tak samo jak i wyjątkowej sprawności fizycznej i
nieodczuwania
>strachu :-) Reszta - no comment.
To był tylko żart, oparty zresztą na wnioskach wynikłych z VI Światowego
Kongresu Psychiatrów poświęconego diagnostycznym problemom psychopatii. Po
długich debatach stwierdzono tam, że cechy psychopatyczne można przypisać
każdemu człowiekowi.
Termin "psychopatia" powstał w 1891r i pochodzi od niemieckiego psychiatry
Kocha /oczywiście nie tego od bakterii/
>
>>Nie każdy psychopata musi mieć bogatą kartotekę na policji. Kryminalistów
>>określa się raczej jako socjopatów.
>
>O! A ja się uczyłem (i czytałem w paru miejscach) iż jest ścisłe
>rozróżnienie między socjopatą i psychopatą. W wypadku psychopaty nie da się
>określić żadnych traum, które ewentualnie mogłyby wywołać takie czy inne
>zachowania a- lub antyspołeczne. Socjopaci zaś są uznawania za produkt
>szczególnie patogennego wychowania czy rozwoju (np. przesiedział
dzieciństwo
>w piwnicy itp). Takie rozróznienie podaje m.in. Jarosz i autorzy
>"Psychologii dziecka" (Vasta, Haith, Miller).
Takie rozumienie wynika z amerykańskich tradycji diagnostycznych,
akcentujących społeczny kontekst zachowania i relacji psychopatycznych. Już
od lat 40-tych terminów socjo i psychopatia używano tam zamiennie. Synonimem
tych dwóch terminów jest też wprowadzona przez psychologów amerykańskich
"osobowość antysocjalna" /B. Bursten, 1973 r, H. Reid, 78 r./ Każdy konflikt
z prawem jest w istocie konfliktem typu społecznego, związanym z brakiem
internalizacji norm społecznych, ale również impulsywnością, niekontrolowaną
agresją, nieumiejętnością przewidywania skutków swoich działań, błędami w
ocenie sytuacji społecznej.
Psychopatia bywa jednak określana nie tylko jako blok określonych cech
psychicznych takich jak np. deficyt lęku, upośledzenie związków z ludźmi,
ale również jako wymiar osobowości czy właściwość typologiczną, wyróżniając
psychopatię "pierwotną", "wtórną", "neurotyczną", "prawdziwą". A Kępiński
stwierdza np., że różnica między typami osobowości a typami psychopatii ma
charakter wyłącznie ilościowy i wyróżnia wśród psychopatów typ histeryczny,
psychasteniczny,ananakastyczny, epileptoidalny, impulsywny, paranoidalny,
oraz sadystyczno-masochistyczny.
Mnie jednak uczono, że do 15-16 lat, gdy osobowość nastolatka podlega burzy
hormonalnej i zawirowaniom okresu adolescencji - nie można stawiać
rozpoznania psychopatii lecz "zaburzenia zachowania". Jeszcze trudniej jest
w tym okresie postawić dizgnozę schizofrenii. Również od wczesnych lat
dziecinnych u podstaw zaburzeń zachowania mogą leżeć mikrouszkodzenia cun.
Kazuistyka również wskazuje na fakt wielu traumatycznych zdarzeń z okresu
dzieciństwa, które nie skutkują socjopatią.
Co do Miller, /jeżeli masz na myśli Alice Miller np. "Zniewolone
dzieciństwo"/ to ta baba wkurza mnie maksymalnie, wskutek przesadnego
wyolbrzymiania roli rodziców w rozwoju osobowości dziecka. Ona zdaje się
jest również autorką bzdurnej książki "Toksyczni rodzice". Prywatnie - to
bezdzietna stara panna, a jej publikacje można podciągnąć pod kiepskiej
jakości 'beletrystykę" psychologiczną. Żongluje przykładami jak kuglarz w
cyrku, naginając do swoich teorii.
>
>Zresztą termin ten nie funkcjonuje już w
>>oficjalnej klasyfikacji z tych samych powodów dla których nie używa się
>>pojęć "debil", "imbecyl", "idiota".
>
>O! Jak się więc ich określa?
W systemie Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób, Urazów i Przyczyn Zgonów,
przyjętym przez Światową Organizację Zdrowia, chyba DSM-III lub IV
diagnozuje się ją jako "osobowość nieprawidłowa", bądź "cechy osobowości
nieprawidłowej" i traktuje opisowo.
Pozdrowienia
Dorrit
>---
>Pozdrawiam
>
>Michał Kulczycki AKA Ronan
>
>>> SALVE LUX POST TENEBRAS <<
|