Duch napisał(a):

> No widzisz - sam robisz histerie z zakryciem cycka,

*Pokaz* mi ta histerie, cwaniaczku. Dla Ciebie "histeria" to jest chyba
kazde wyrazenie pogladu innego niz Twoj, sprzeciwu wobec dzialan milych
Twojemu zepchnietemu na prawo sercu, krytyka po"prawnej" polityki itd. W
takim ukladzie sam popadasz w gigantyczna histerie - histerie na punkcie
urojonych histerii. Projekcja.

> tak samo jak TVN.

J.w. *Pokaz* mi ta histerie, bo ja to i ze skaningowym mikroskopem
elektronowym jej nie widze...

> Tez jestes utrla-postepowcem?

A coz to, "ultra mac", niby znaczy??? Ze niby jestem "rozowym" umoczony
w "Uklad" i do tego bylym TW? Nie, nie jestem (fizycznie jest to
niemozliwe). Ani ja, ani moj ojciec solidaruch (nawiasem mowiac, ktorego
teczke juz 14lat temu osobiscie przejrzal Macierewicz i nic nie znalazl).

> Spokojnie, nie ma zadnej afery,

Afera jest o tyle, o ile media o tym mowia. A ze sie parchawicy chcialo
przypieprzac do tego cycka, to nie swiadczy o tym, by z punktu widzenia
organizatorow byla to blahostka...

> to orgranizatorka Miss World prosila
> zeby zakryc tandetnie zrobiony cycek.

Ale ona - zdaje sie - nie czepiala sie *tandetnosci*, lecz *cycka*.
Rozwiazaniem optymalnym byloby usuniecie nie cycka, lecz koszulki
"pijanej dziwki", ktore rzekomo wrazenie tandetnosci powoduje...
Tyle, ze najwyrazniej nie artystyczna lichota byla tu "problemem", lecz
bezbozna, gorszaca golizna. Ech...


pozdrawiam
Quasi


--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky