Duch napisał(a):

>> Ale ona - zdaje sie - nie czepiala sie *tandetnosci*, lecz *cycka*.
>> Rozwiazaniem optymalnym byloby usuniecie nie cycka, lecz koszulki "pijanej
>> dziwki", ktore rzekomo wrazenie tandetnosci powoduje...
>> Tyle, ze najwyrazniej nie artystyczna lichota byla tu "problemem", lecz
>> bezbozna, gorszaca golizna. Ech...

> Wlasnie to jest ta paranoja.

O czym Ty piszesz????

> Jakos Polakom nie przeszkadzaja piersi syrenki,
> natomiast prosba o zasloniecie tandety przez koordynatorke Miss
> (osoba z zagranicy) musi oznaczac ... jej pruderje, zgorszenie.

Bo oznacza. Gdyby chodzilo jej o tandete, to by kazala wymazac "koszulke
pijanej dziwki" a nie cycki.

> To jest wlasnie ta paranoja ultra-postepowca.

Gdzieeeee???

> To wlasnie opisuje.

Ty chyba sam nie wiesz, co opisujesz...


pozdrawiam
Quasi


--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky