jarek d. wrote:
> Witam
> Córka koleżanki ma znaczną skoliozę, póki co nie dającą skorygować
się
> ćwiczeniami rehabilitacyjnymi.
> Dzisiaj natrafiła na reklamę:

Przepraszam, czy naprawdę nikt nie spotkał się z tą metodą leczenia?
Czytam swojego posta z góry na dół i z prawa w lewą i odwrotnie pod
kątem trollowatego reklamowania i sam nie wiem jak zapytać szanowną
społeczność usenetową, żeby nie być posądzony o kryptoreklamę.
Linka podałem, bo gdybym tego nie zrobił, to pierwszy post z
odpowiedzią byłby "może rzucisz jakimś linkiem", "przecież nikt tu nie
ma szklanej kuli", itp.
Kochani - ta kuracja kosztuje ponad 4 tys zł. Jeśli jednak te 4 kilo
Peelenów załatwi sprawę, to myślę, że gra jest warta świeczki.
Koleżanka ma lęk przed położeniem córki na stół operacyjny. Jedank,
jeśli to jest metoda a'la Kaszpirowski: adin, dwa, tri... to sobie da
spokój.
Z drugiej strony: może lęk przed stołem operacyjnym jest irracjonalny?

jarek d..