Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!wsisiz.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfe
ed.atman.pl!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.new
s.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Re: Pytania?
Newsgroups: pl.sci.psychologia,pl.sci.filozofia
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <7...@p...googlegroups.com>
<d...@1...googlegroups.com>
<8...@j...googlegroups.com>
<10e9n0rszhewn.bgi2a23hs9el$.dlg@40tude.net>
<a...@w...googlegroups.com>
<cmdw6xsnf15q.1rjy4dti3tcd5$.dlg@40tude.net>
<jht87v$m3j$1@mx1.internetia.pl>
<1d6uqkk0s715q$.3c9y12ujetn0.dlg@40tude.net>
<jhtqir$1o3$1@mx1.internetia.pl>
<1w1jacx8y6f4m$.shaznd7llkjg.dlg@40tude.net>
<jhvl0u$64t$1@mx1.internetia.pl>
<flkoxitkpnf0$.htvrtq0i9g2t.dlg@40tude.net>
<ji2don$pts$1@mx1.internetia.pl>
<xoti22glfplv$.1whlirchgsu5u.dlg@40tude.net>
<ji2tv5$3s4$1@mx1.internetia.pl>
<2by2ub65gsiz.11y8ej3vle0zu$.dlg@40tude.net>
<ji35rr$dth$1@mx1.internetia.pl>
<18yeb3ouwmybq$.niplnynlg5z8.dlg@40tude.net>
<ji3a0o$ssp$1@mx1.internetia.pl>
<1sr341c9669ql$.stber3vxviyk$.dlg@40tude.net>
<ji3erm$i2i$1@inews.gazeta.pl>
Date: Wed, 22 Feb 2012 20:28:59 +0100
Message-ID: <r2goemtip410$.jfwgz1j3c3o7$.dlg@40tude.net>
Lines: 86
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 79.185.252.103
X-Trace: 1329938942 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 26698 79.185.252.103:51473
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:624151 pl.sci.filozofia:213464
Ukryj nagłówki
Dnia Wed, 22 Feb 2012 20:15:00 +0100, Maciej Woźniak napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>
>>> Eeeee wszystkie moje przekonania to akty wiary w coś tam.
>>> Aksjomatycznie to zakładam tylko pewność własnego istnienia.
>>>
>>> pzdr
>>> olo
>>> --
>>
>> No no... to już nauka nie jest dla Ciebie absolutnym oparciem?
>> No no...
>
> Oczywiście, że jest! Olo w zasadzie wierzy, e to co pisze,
> ale w przeciwieństwo tego wierzy jeszcze mocniej.
Zapewne.
> To wiesz, jest tak, jak z tym inkwizytorem: on wierzył,
> że musi kochać bliźnich, ale jeszcze mocniej wierzył,
> że musi ich spalić na stosie.
Pomijając przypadki "nadgorliwości" i zwykłego LUDZKIEGO (a nie Bożego)
okrucieństwa i niekompetencji oraz zwyczajne w tamtych czasach a nagminne
samosądy ze strony lokalnych społeczności - wiesz to na pewno?
"Władze kościelne przez długi czas nie były pewne, jakie środki należy
podjąć wobec heretyków. Od starożytności tradycyjnymi środkami Kościoła
przeciwko herezji były napomnienie i pokuta, a w ostateczności ekskomunika,
czyli wykluczenie z grona wiernych. Przyjęcie chrześcijaństwa przez
Cesarstwo Rzymskie w IV wieku i późniejsza chrystianizacja państw i ludów
barbarzyńskich w Europie nie zmieniły tego podejścia. Kościół
wczesnośredniowieczny szybko stał się jednak główną podporą ukształtowanego
w tym okresie ładu społecznego, co otworzyło drogę do traktowania
odstępstwa religijnego jako przejawu buntu wobec istniejącego porządku[2].
W XI-XII wieku duchowni jednak nadal na pierwszym miejscu stawiali
perswazję. Biskupi, przed którymi stawiano heretyków, zawsze próbowali
nakłonić ich do porzucenia herezji. Na tereny objęte herezją wysyłano
ortodoksyjnych kaznodziejów (np. misja Bernarda z Clairvaux w Tuluzie w
1145), organizowano nawet publiczne dysputy z heretykami (np. w 1165 w
Lombes) starając się wykazać błędność ich wierzeń. Wątpliwości budziło
natomiast, co należy robić, gdy heretycy, mimo perswazji, nie chcieli się
wyrzec swych wierzeń. Wśród duchownych toczyła się dyskusja, czy należy ich
wówczas karać, czy też zostawić w spokoju, a jeśli karać, to w jaki sposób.
Bardziej zdecydowane w tej kwestii były władze świeckie, które traktowały
herezję jako przejaw buntu wobec istniejącego porządku społecznego, tym
bardziej, że wiele grup heretyckich potępiało składanie przysiąg, będących
fundamentem społeczeństwa feudalnego. W 1022 w Orleanie kilkunastu
heretyków spalono na rozkaz króla Francji Roberta II Pobożnego, w 1028 po
śledztwie przeprowadzonym w Monteforte przez mediolańskiego arcybiskupa
Ariberto świeccy capitanei spalili kilkudziesięciu heretyków, w 1051 król
niemiecki Henryk III Salicki powiesił kilku heretyków w Goslarze, a w 1143
trzech katarów spalono w Bonn. Jeszcze częściej dochodziło do samosądów ze
strony tłumów (np. w Soissons w 1114, w Nadrenii w 1143, 1144 i 1163, w
Vezaley w 1167)[3].
Stanowisko duchownych wobec tych działań było niejednoznaczne. Biskupi,
przed których sądami stawiano heretyków, starali się w pierwszej kolejności
nakłonić ich do porzucenia herezji. W połowie XII wieku Bernard z Clairvaux
pisał, że heretyków należy zwalczać przy pomocy argumentów, a nie broni.
Duchowni w tym okresie często potępiali samosądy oraz arbitralne działania
władz świeckich przeciwko heretykom (takie jak egzekucje w Goslarze w 1051
czy lincze w Kolonii i Liege w 1144). Generalnie jednak, mimo dawania
pierwszeństwa przekonywaniu, większość duchownych (nie wyłączając Bernarda
z Clairvaux) przyjmowała, że jeśli herezja została udowodniona, a heretyk
uporczywie odmawia podporządkowania się Kościołowi, ten ostatni ma prawo
odwołać się do pomocy władzy świeckiej. Jednym z nielicznych wyjątków był
biskup Wazo z Liege, który, odwołując się do ewangelicznej przypowieści o
pszenicy i chwaście uważał, że heretyków należy zostawić w spokoju.
Akceptacja dla interwencji władz świeckich niekoniecznie jednak oznaczała
akceptację dla stosowania wobec heretyków kary śmierci. Do końca XII wieku
wśród pisarzy kościelnych (np. Bernard z Clairvaux, Piotr Kantor, Gerhoh z
Reichersbergu) dominował daleko posunięty sceptycyzm wobec tej kary,
preferowano raczej wygnanie lub więzienie. W 1028 arcybiskup Ariberto był
przeciwny egzekucjom heretyków z Monteforte. Synod w Reims w 1148 wprost
zakazał karania heretyków śmiercią, nakazując wtrącać ich do więzienia o
chlebie i wodzie. Z kolei w 1162 papież Aleksander III, wbrew woli króla
Francji Ludwika VII, ułaskawił heretyków schwytanych przez arcybiskupa
Reims. Jeszcze w 1199 Innocenty III nakazywał karanie heretyków jedynie
wygnaniem i konfiskatą dóbr, a nie śmiercią[4]."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Inkwizycja#Geneza
--
XL
|