Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ejd7c8$4is$1@news.onet.pl...
> "Zanac" <n...@w...pl> wrote in message
> news:ejcr1d$5kf$1@nemesis.news.tpi.pl...
> (...)
> > Dentysci odmawiaja mi wykonania zabiegu takiego jakiego JA sobie zycze ?
>
> poniewaz do tego typu rozwiazan musza, oprocz brakow zebow, zaistniec
> specyficzne warunki w jamie ustnej, zeby takie rozwiazanie mialo
> sens na dlugie lata. pomysl o implantach.
>
>

Abstrahując od tego szczególnego przypadku, bo nie jestem w stanie ocenić
zasadności uwag dot. metody leczenia obu stron, dziwne i dośc typowe dla
mentalności polskich lekarzy jest stanowisko wypowiadających się tu
stomatologów: 'Ja wiem, co dla pacjenta jest lepsze więc on powinien ZAWSZE
się mnie słuchać".
Nawet zakładając (choc z obserwacji wnosze, że jest to dość śmiałe
założenie), że lekarz( a szczegolnie stomatolog) nie dba o swój interes i
rzeczywiście kieruje się tylko dobrem pacjenta, to przecież ostatecznie,
skoro pacjent nie jest ubezwłasnowolniony to ma prawo w pełni decydowac o
swoim organiźmie.
Jęsli zatem zabiegi, które on proponuje nie sprowadzają na niego
niebezpieczeństwa utraty zycia, ani kalectwa to niby na jakiej podstawi
usługodawca (a niech lekarze to wbiją sobie do głowy, ze pracują w sferze
usług!!) odmawia wykonania usługi, jaka klient uznaje za optymalną w swojej
sytuacji.
Oczywiście lekarz niechaj wytłumaczy mu skutki tego wyboru,, ale jeśli mimo
to klient tego chce....W końcu on płaci i to on ma prawo do decyzji!
Czy to nie po prostu w istocie pycha lekarska, ze oni, szamani wiedzą
lepiej, a pacjent to tylko tworzywo, na którym oni pracują i winien bez
szemrania ich dowolnym zabiegom się poddawać. No i nie pytac za duzo;-)

p47