Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "Vesemir" <m...@s...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Pytanie do pań - o paniach
Date: Fri, 20 Jul 2001 11:03:40 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 47
Message-ID: <9j8s37$8fo$1@news.tpi.pl>
References: <9j6p45$a78$2@news.lublin.pl>
NNTP-Posting-Host: pa31.wielun.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 995619751 8696 213.76.196.31 (20 Jul 2001 09:02:31 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 20 Jul 2001 09:02:31 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6600
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6600
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:93369
Ukryj nagłówki
Użytkownik <k...@z...pl> napisał w wiadomości
news:9j6p45$a78$2@news.lublin.pl...
> Szanowne grupowiczki mam takie pytanie.
> Poznałem kobiete i zakochałem się i potym co się ze mną dzieje wiem że
jest to
> cos wyjatkowego.
> Wiem ze lubi meszczyzn, lubi się kochac i ma w tym zwględzie raczej bogate
> doswiadczenie. A pytanie moje jest takie.
> Boje się z reszta pierwszy raz w życiu boję się o wiernosc partnetrki boję
się
> że kiedys moze zapragnąć zwyczajnie poznać kolejnego i kolejnego i ja
> zostanę sam. Lub bedę mial przyprawiane rogi.
>
> Pytanie czy mam sie obawiac takiego zachowania czy raczej nie.
> Sam niewiem co mam myslec.
Wiesz miałem bardzo podbny... hem... problem. To było dość dziwna i
niepokojąca znajomość bo ona właściwie zaczęła kręcić z moim przyjacielem a
mnie odrzuciła. A potem okazało się że bawiła się nim. Byla podobna do tej
twojej. Doświadczona. Miała narzeczonego.
Dziś nie potrafie ocenić jej źle czy dobrze, kontakt z nią mam sporadzyczny.
Dziewczyny: powiedziałyście że gdby miała mniejsze doświadczenie to też by
koichał. To nie takie pewne. Naprawdę. Trudno to ująć.
Ja sam po odrzuceniu kurowałem sie i kuruję. Przyjaciel był o nią zazdrosny.
Wpadał, krzyczał. O mało to nie rozwaliło kilkuletniej znajomośc. Ja byłem
już zrezygnowany. Ona sama znalazała sobie szybko następnego, potem go
rzuciła, wróciła (chyba) do narzeczonego bo widziałem jak byli na piwie, ale
nie wiem czy to nie tak po przyjaźni.
Ja musiałem obejść się smakiem ale gdybym mógl to zmienić: zmieniłbym. Nawet
jeśli by oznaczało to ryzyka czy nawet peną przegraną.
Ale tymusisz zdecydować. Może ci zaaplikować potężną dawkę ból że szok, a z
tego szybko się nie wychodzi.
Wierz we własny rozum.
Ja bym spróbował.
Zastanów się.
--
Vesemir TW
>>>>>www.załogag.pl
"Czekam aż wiatr przywieje dobre czasy pierwszej klasy,
Szczęśliwe jak w pokerze cztery asy"
|