<m...@w...pl> napisal(a):
>> Będziesz miał ochotę wyrwać sobie ten ząb razem z głową, a
>> oczywiście stanie się to w weekend, długi weekend albo podczas wakacji
>> za granicą.
>
> I właśnie takich słów pocieszenia oczekiwałem. Dzięki wielkie :-) Może
> jeszcze ktoś chce mnie dobić? :-)))))))

Nie dobijam, opisuję tylko własne doświadczenia :) Mnie dopadło na
samym początku długiego weekendu i musiałem zawrócić będąc już w
drodze na urlop, bo ból był tak potworny, że mimo połkniętych proszków
nie byłem w stanie prowadzić samochodu i po prostu bałem się dalej
jechać. Zawróciłem o 16:00, a jakiekolwiek pierwsze objawy pojawiły
się około południa. Także uważaj, bo możesz pojechać np. na zakupy i
nie potrafić już wrócić z nich samochodem :) Noś w portfelu coś z
ibuprofenem, serio :) Ja mam jeszcze jeden ząb o którym wiem, że
kiedyś może zrobić mi tę samą sztuczkę i cały czas noszę :) I obiecuję
sobie połknąć przy pierwszym ćmieniu, nie oszukując się, że przejdzie.
--
Samotnik