Data: 2005-06-09 06:57:04
Temat: Re: Pytanie nowego ;)
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"eTaTa" w news:d87rvj$75d$1@news.onet.pl...
/.../
pozwolisz, że się do
łączę?
> Kiedyś wkurzały mnie te słupki, gdzie nie spojrzysz, drucik na słupku,
> Tu krowa, tam górka, sosenka. Ale nie sfotografujesz sielanki.
> Bo słupek i drucik.
> Latać się im zachciało, a tu słupek i drucik, to lampkę wieszają, lub
> bąbelek.
> Bąbelek w dzień, lampka w nocy. Prościzna.
> A mgła? A miała to gdzieś.
> No to się zafascynowałem antenką.
No dobrze. Nastawiałem ja swego czasu klika antenek, więc może
coś dodam?
Oczywiście, to wszystko jest be. Nie tylko widoczki naturalne psuje
(i coraz trudniej to ominąć naturszczykowi z maszyną do uwieczniania
widoczków), ale też jakimś niewidzialnym naocznie promieniowaniem
przenika. Diabelstwo, jak nic. W zasadzie to chyba trzeba by tych,
którzy to wymyśłili - do łagrów zesłać... tych prekursorów znaczy się,
co to im się zachciało elektryczność wykorzystywać do celów.
Ale zdaje się juz nie zyją... ;), no i ... musztarda po obiedzie.
Nieco poważniej mówiąc (ale tylko nieco), trzeba by skazać na łagry pana
Boga, za nasyłanie na nas promieniowania zwanego popularnie kosmicznym,
tej chmary przenikliwych neutronów, ledwie wstrzymywanych przez pierzynkę
z pianki, na przygotowanej do golenia głowie, zwanej kulką ziemską.
Tylko... że to trochę za późno. Szat darcie - po fakcie. Znów musztarda
po obiedzie, gdyż rzecz trzeba by było korygować na ... desce kreślarskiej
pana B, zanim był on wprowadził swój szkaradny zamysł w czyn...;)))
No więc ... poważniej mówiąc, ja wiem, że Tobie chodzi po głowie
ten terrorysta, ten któremu za ciasno na świecie, któremu ziemi do życia
brakuje, a któremu równocześnie nie brakuje sponsorów i dotacji cichych
bardzo, na wielkoskalowe eksperymenty z zabijaniem.
Tez mnie to martwi.
Też daleki jestem od lekceważenia.
Też pytam, gdzie i jak TO się dzieje, z trwogą konstatując swoją bezislność.
Ale... wiem też, jak łatwo wpaść w posądzenia o naiwność, jeśłi tylko operuje się
na poziomie spekulacji, powierzchownym i nie bójmy się tego słowa - amatorskim.
Dam przykład. Doskonały hodowca bydła, europejczyk pełną gębą, pewnego
dnia znajduje na polu dziwny kamień. Dziwny, bo jakis taki ... podejrzany.
Zwołuje fachowców, ale ci jakoś nie chcą się dzielić swoimi badaniami, wnioskami
(przeca gość tego i tak nie pojmie), więc rodzi się demon. No chyba, że naukowiec
już wie, co w trawie piszczy, i może uspokoić hodowcę. Zresztą - uspokajał będzie
tak czy inaczej. Gorzej z tym hodowcą, co nie zawoła fachowca i Zrodzi demona
niższego poziomu.
Oczywiście w tej samej sytuacji będzie doskonały fachowiec światowej sławy,
gdy w w akceleratorze cząstek zobaczy... znak zapytania, i pospieszy ...
z własnym demonem, zamiast czekać, badać, myśłeć, konsultować dalej.
A pospieszy - bo za wykrycie "demona" jest gratyfikacja, ziemska nagroda,
i każdy niemal do niej ręce wyciaga... taka już natura ludzka [co to jest??].
Takich pól pełnych demonicznych kamieni jest zdaje się na ziemi dostatek.
Możnaby zaryzykować tezę, ze w każdym fachu znajdzie się przedstawiciel
antyfacha, skłonny do demonizowania.
Co oczywiście nie wyklucza pewności, iż są hodowcy, którym na ich
ziemi zbyt ciasno, i zrobiliby wszystko, aby sobie terytorium poszerzyć.
Szukać ich trzeba - jeśli już - w okolicach fanatyzmu, najczęściej podpartego
dowolna religią czyli świętymi księgami...
Natomiast ściganie samych anten, tylko dlatego, że coś promieniują.... hmmm...
Ostatnio wspominałeś o Don Kichocie z Manczy...;)))
> A jakby tak te megawaty pras z jednego końca na drugi, bez drucika?
> Wyprzedził mnie pewien chłopczyk, bo już to robił.
> Bydło marło, genetykę szlag trafiał.
Chcesz o tym opowiedzieć?
Może byłoby wskazane?
/.../
> Dawaj te foty - mrówka ett przerobi.
No więc powiem Ci co widać na mojej elektrycznej siatkówce (to cholerstwo
też chyba promieniuje - mam nadzieję, że na poziomach podprogowych ;)).
Mam reportaż z wymiany pudeł na dachu. Przyjechał z wysięgnikiem na 10 pięter
i rach ciach - gotowe. Chcesz? ;))
Mam też nieco ciekawszego demona. Istnieje nie wiadomo odkąd, ale złapałem go
kiedyś całkiem przypadkiem, gdy otoczyła go gęsta mgła. Okazało się, że wysyła
wiązkę skoncentrowaną... w jednym kierunku. I robi to stale, w dzień i w nocy.
Chcesz? ;))
> pozdrówka
> ja
>
demonolog ;)
All
|