Data: 2009-09-11 09:05:03
Temat: Re: Pytanie o "moralność" wypowiedzi
Od: "Chiron" <e...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:h8d3fp$3c$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Chiron wrote:
>
>> Witam,
>> no i w tym właśnie problem, Szanowny Panie. Błąd- który popełniam ja,
>> Pan, Redart, Duch, zeusx, XL i wielu innych ludzi w dyskusji z osobami,
>> które mają bardzo słaby kontakt ze sobą.
>
> Nieuprawnione uogólnienie. Kto i jak ma decydować o tym kto ma jaki
> kontakt ze sobą?
>
>> Osoby takie nie wiedzą wcale co znaczy :"czuję".
>
> W kontekście Twojej wypowiedzi powinieneś raczej użyć sformułowania "nie
> czują co czują" :-)
>
>> Wszystko pakują sobie do głowy:-). Zamiast czuć- myślą. Czasem są to
>> ludzie o wysokim IQ. Ba! W mojej opinii- wysokie IQ często ogranicza
>> dostęp do sfery uczuć.
>
> Jej, żeby tylko z tego wniosku ktoś nie wyciagnął innego:
> "Wysoki dostęp do sfery uczuć ogranicza IQ! :-)
Definiuje się w psychologii inteligencję emocjonalną. Znasz to pojęcie?
>> Z mojego własnego doświadczenia- jakakolwiek dyskusja z kimś takim jest z
>> góry skazana na szereg nieporozumień.
>
> Zgadza się. Bo nam cięzko dyskutować gdy ktos tylko czuje, zamiast mysleć
> :-)
>
Na jednym biegunie są zwierzęta- takie np psy. One mają doskonały dostep do
swej sfery uczuć. I one w sytuacji, w której należało by pomyśleć- czują. Na
drugim biegunie- degenerująca się, przeintelektualizowana ludzkość, która
stara się wszystko racjonalizować, wymyślać, tłumaczyć "głową". Jest to
jednak IMO stan patologiczny. Stan zdrowia dla człowieka- to dobry kontakt
ze sobą, swoją sferą uczuć, emocji- i jednocześnie rozwinięta inteligencja w
sensie IQ. Harmonijne istnienie obu.
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|