Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Pytanie o rosnące drzewa przy drogach

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pytanie o rosnące drzewa przy drogach

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 33


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2002-04-07 13:46:14

Temat: Re: Pytanie o rosnące drzewa przy drogach [NTG]
Od: "violeczka" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Moj przyjaciel natomiast jadac motocyklem w Bieszczadach wpadl w poslizg i
uderzyl glowa w slupek betonowy (drzew na ironie nie bylo). Zmarl na miejscu
(zlamanie podstawy czaszki). Czy to znaczy, ze slupki tez nalezy usunac z
poboczy? Tylko nie piszcie, ze zginal bo jechal motocyklem, to byl bardzo
rozsadny czlowiek ( nota bene lekarz)
violeczka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2002-04-07 14:59:06

Temat: Re: Pytanie o rosnące drzewa przy drogach [NTG]
Od: Lech Trzeciak <l...@i...gov.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek Bieniek wrote:

> Hej,
>
> Abstrahujac od kontekstu - moj przyjaciel zaliczyl drzewo srodkiem maski i
> tylko szczesciu i poduszkom powietrznym zawdziecza to, ze tylko zlamal
> obojczyk. Jechal - zima - 50 km/h.

[ciach]

Rozumiem żal do drzewa (czy może do tego, kto je posadził), ale:
1. Przy szybkości 50km/h czołowe zderzenie z drzewem w dobrym samochodzie nie
może się skończyć groźnie dla życia
2. Nawiązując do mojej poprzedniej wypowiedzi: ciekaw jestem bardzo, z jaką
szybkością jechałby "ogór", gdyby jego kierowca wiedział, że "w razie czego ten
z przeciwka ucieknie poza szosę, bo drzew przecież nie ma".

Pojedyncze przypadki, w których ktoś poniósł szkodę z powodu wpadnięcia (nie z
wlasnej winy) na drzewo mają podobną moc dowodową, jak pojedyncze przypadki
ludzi, którzy zginęli PONIEWAŻ zapięli pasy. To są zjawiska statystyczne, zawsze
komuś zaszkodzi coś, co wielu innym pomogło - tak jest też w medycynie (żeby
jakoś nawiązać do tematyki grupy). Twój przyjaciel miał po prostu wielkiego
pecha.

Dodam do tego jeszcze, że nawet gdyby troszkę cierpiało na tym moje
bezpieczeństwo, to jednak wolę żyć wśród drzew niż na betonowej pustyni. I czyż
jazda krętą mazurską szosą wśród szpalerów drzew nie jest niezwykle przyjemną
zapowiedzią wakacji ? :-)

Przepraszam za NTG, i juz w tym wątku się nie wypowiem

Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2002-04-07 21:11:25

Temat: Re: Pytanie o rosnące drzewa przy drogach
Od: jotem <j...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2002-04-08 06:55:28

Temat: Re: Pytanie o rosnące drzewa przy drogach [NTG]
Od: "Massai" <t...@b...ids.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Lech Trzeciak" <l...@i...gov.pl> napisał w wiadomości
news:3CB05EBA.29A66D11@iimcb.gov.pl...
> Marek Bieniek wrote:
>
> > Hej,
> >
> > Abstrahujac od kontekstu - moj przyjaciel zaliczyl drzewo srodkiem
maski i
> > tylko szczesciu i poduszkom powietrznym zawdziecza to, ze tylko
zlamal
> > obojczyk. Jechal - zima - 50 km/h.
>
> [ciach]
>
> Rozumiem żal do drzewa (czy może do tego, kto je posadził), ale:
> 1. Przy szybkości 50km/h czołowe zderzenie z drzewem w dobrym
samochodzie nie
> może się skończyć groźnie dla życia
No dopra jeszcze ja zapolemizuję ;-)
Zderzenie czołowe ze ścianą/drzewem przy 50 km/h JEST niebezpieczne. I
to niezależnie od samochodu, którym się poruszamy.
Większosć zderzeń z których ludzie wychodzą żywi(żywi!, ale często
ranni) jest przy prędkościach poniżej 50 km/h. To, że ktoś pocina 130,
nie znaczy że z ta prędkością uderza w przeszkodę.
I tyle.
Pozdro
Massai


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2002-04-08 21:15:29

Temat: Re: Pytanie o rosnące drzewa przy drogach [NTG]
Od: "Lepton" <k...@p...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Massai" <t...@b...ids.pl> napisał w wiadomości
news:a8rfak$81n$1@fargo.cgs.pl...
> No dopra jeszcze ja zapolemizuję ;-)
> Zderzenie czołowe ze ścianą/drzewem przy 50 km/h JEST niebezpieczne. I
> to niezależnie od samochodu, którym się poruszamy.
> Większosć zderzeń z których ludzie wychodzą żywi(żywi!, ale często
> ranni) jest przy prędkościach poniżej 50 km/h. To, że ktoś pocina 130,
> nie znaczy że z ta prędkością uderza w przeszkodę.

Ponieważ jest to temat NTG, to tylko na zakończenie dodam, że także uważam
że prędkość 50 km wcale nie jest niebezpieczna przy zderzeniu. Wiem to nie z
opowiadań ale z własnego przeżycia, ponieważ jestem kierowcą i miałem
wypadek, gdzie właśnie jedynie udało mi się wyhamować do ok. 50 km gdzie
pocałowałem tył drugiego samochodu, miałem tylko do wymiany przód (zderzak,
chłodnica, reflektory, maska, ...), lecz zderzenie można nazwać było
stłuczką bo silnikowi się nic nie stało i był na swoim miejscu, a że ja
byłem zapięty pasami jak i pasażer to tylko nas lekko szarpnęło jak na
karuzeli w wesołym miasteczku. Wiec uważam że jeżeli ktoś miał zderzenie
przy ok. 50 km i doznał urazu to naprawdę mu współczuje pecha i słabego
organizmu, bo zdarzają się przypadki że człowiek schodząc z dywanu łamie
nogę.

Lepton


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2002-04-08 23:39:56

Temat: Re: Pytanie o rosnące drzewa przy drogach [NTG]
Od: "iks" <o...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lepton" <k...@p...net> napisał w wiadomości
news:a8t188$fv9$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Massai" <t...@b...ids.pl> napisał w wiadomości
> news:a8rfak$81n$1@fargo.cgs.pl...
> > No dopra jeszcze ja zapolemizuję ;-)
> > Zderzenie czołowe ze ścianą/drzewem przy 50 km/h JEST niebezpieczne. I
> > to niezależnie od samochodu, którym się poruszamy.
[ciach]
> Ponieważ jest to temat NTG, to tylko na zakończenie dodam, że także uważam
> że prędkość 50 km wcale nie jest niebezpieczna przy zderzeniu. Wiem to nie
z
[ciach]

A Ci dalej w najlepsze rozprawiaja o pojedynczych przypadkach..
Co u licha znaczy bezpieczna a co niebezpieczna ??
"ja wyszedlem bez szwanku " "a ja nabilem sobie guza".

O tym czy wychodzi sie calo czy nie, decyduje nie tylko predkosc
ale takze tysiace innych czynnikow, np. pozycja w ktorej sie siedzi,
z czego zrobiony jest fotel, zderzak, czy uderzamy w beton czy samochod,
droga byla dziurawa albo mokra, czy drzewo bylo debem czy brzoza etc.

Jest ich tak duzo, ze do zjawiska nalezy podchodzic statystycznie,
jak juz zauwazyl jeden z przedmowcow.

Mam nadzieje, ze zanim ktos wydal nakaz/zakaz (pije teraz do Warszawy :-),
zadal sobie trudu i sprawdzil: tysiac uderzen przy 60km/h i 1000 uderzen
przy 50km/h
i wyszlo mu:
50 km/h - 30% urazow
60 km/h - 40% urazow

Dopiero wtedy mozna polemizowac czy przykladowe 10% jest warte
przyslowiowej swieczki. Pewnie jest, bo leczenie, bo zwolnienie, bo zasilki
itd.

Uderzenie z predkoscia 5 km/h w drzewo moze byc rowniez smiertelne, jesli
zaistnieje
inny czynnik, np. w postaci kierowcy ogóra, golacego sie brzytwa podczas
jazdy, na
szczescie zdarza sie to na tyle rzadko, ze nie zaburza za bardzo sredniej.

--
Pozdrawiam,

x



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2002-04-09 08:53:31

Temat: Re: Pytanie o rosnące drzewa przy drogach [NTG]
Od: "Daniel Janczak" <d...@b...gnet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"violeczka" <v...@p...onet.pl> wrote in message
news:a8pi7o$jar$1@news.onet.pl...
> Moj przyjaciel natomiast jadac motocyklem w Bieszczadach wpadl w poslizg i
> uderzyl glowa w slupek betonowy (drzew na ironie nie bylo). Zmarl na
miejscu
> (zlamanie podstawy czaszki). Czy to znaczy, ze slupki tez nalezy usunac z
> poboczy? Tylko nie piszcie, ze zginal bo jechal motocyklem, to byl bardzo
> rozsadny czlowiek ( nota bene lekarz)
> violeczka

Jeszcze jedna uwaga co do drzew i nie tylko: jesli ktos jezdzi zgodnie z
przepisami i nie przekracza predkosci, to nic mu sie nie stanie ;-)


To tak a propos drzew przy drogach, chorob wenerycznych, nadwagi,
alkoholizmu itd...


Daniel



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2002-04-09 09:47:08

Temat: Re: Pytanie o rosnące drzewa przy drogach [NTG]
Od: "Massai" <t...@b...ids.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "iks" <o...@p...com> napisał w wiadomości
news:a8t9sq$ijg$1@news.tpi.pl...
> Mam nadzieje, ze zanim ktos wydal nakaz/zakaz (pije teraz do
Warszawy :-),
> zadal sobie trudu i sprawdzil: tysiac uderzen przy 60km/h i 1000
uderzen
> przy 50km/h
> i wyszlo mu:
> 50 km/h - 30% urazow
> 60 km/h - 40% urazow
>
> Dopiero wtedy mozna polemizowac czy przykladowe 10% jest warte
> przyslowiowej swieczki. Pewnie jest, bo leczenie, bo zwolnienie, bo
zasilki
> itd.
Akurat to ZTCW chodziło o szanse pieszego w kontakcie z samochodem...
i te rzeczywiście są znacząco większe przy prędkości o 10 km
mniejszej. AFAIR to nawet nie tyle znacząco, co "nienormalnie"
większe.
Tylko czemu te debile te same ograniczenia zastosowali do np. trasy
łazienkowskiej, to nie kumam. Tam nie ma prawa być pieszego, co
najwyżej jakiś psychol-skałkołaz, co lubi ćwiczyć wspinaczkę w
niedozwolonych miejscach.
Pozdro
Massai


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2002-04-09 09:50:57

Temat: Re: Pytanie o rosnące drzewa przy drogach [NTG]
Od: "Massai" <t...@b...ids.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lepton" <k...@p...net> napisał w wiadomości
news:a8t188$fv9$1@news.tpi.pl...
> Ponieważ jest to temat NTG, to tylko na zakończenie dodam, że także
uważam
> że prędkość 50 km wcale nie jest niebezpieczna przy zderzeniu. Wiem
to nie z
> opowiadań ale z własnego przeżycia, ponieważ jestem kierowcą i
miałem
> wypadek, gdzie właśnie jedynie udało mi się wyhamować do ok. 50 km
gdzie
> pocałowałem tył drugiego samochodu, miałem tylko do wymiany przód
(zderzak,
> chłodnica, reflektory, maska, ...), lecz zderzenie można nazwać było
> stłuczką bo silnikowi się nic nie stało i był na swoim miejscu, a że
ja
> byłem zapięty pasami jak i pasażer to tylko nas lekko szarpnęło jak
na
> karuzeli w wesołym miasteczku. Wiec uważam że jeżeli ktoś miał
zderzenie
> przy ok. 50 km i doznał urazu to naprawdę mu współczuje pecha i
słabego
> organizmu, bo zdarzają się przypadki że człowiek schodząc z dywanu
łamie
> nogę.
>
> Lepton
tiaaaa.
pewno ten w którego uderzyłeś jechał 40 km/h.
Chłopie! widziałeś kiedyś w tv crash-testy? Widziałeś jak wyglądają
samochody po takim teście? widziałeś co się dzieje z manekinami w
środku?A wiesz w jakich prędkościach się je robi? właśnie 50 km/h ( w
niektórych krajach 60).
Okej, EOT.
Pozdro
Massai


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2002-04-09 11:05:32

Temat: Re: Pytanie o rosnące drzewa przy drogach [NTG]
Od: Lech Trzeciak <l...@i...gov.pl> szukaj wiadomości tego autora

Massai wrote:

>
> Chłopie! widziałeś kiedyś w tv crash-testy?

Uderzenie 60km/h w betonowy blok, czołowo. W większości nowoczesnych
samochodów dobrych firm crash-testy wskazują na pewne niebezpieczeństwo
urazów różnych części ciała, ale dla człowieka o standardowych wymiarach
ryzyko UTRATY ŻYCIA jest bardzo małe. Co nie znaczy, że nie będzie
potrzebował pomocy medycznej. Zestawienie testów zderzeniowych NCAP
publikowało jedno z polskich pism motoryzacyjnych 2-3 miesiące temu, można
znaleźć w bibliotece.

Dlatego nadal uważam, że tych drzew nie należy wycinać. A jak ktoś ma za
mało pieniędzy na bezpieczny samochód, to niech jeździ wolniej, zamiast
zabierać się za wydawanie cudzych pieniędzy na wycinkę drzew.

Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wireless endoscopy
czerwone policzki
Specjalizacja po studiach doktoranckich
jakie efekty leczenia Sereventem i Flixotide?
PRYSZCZE !

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »