Data: 2010-05-09 15:58:14
Temat: Re: Qro, zobacz, czy lepiej....
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr pisze:
> Aicha pisze:
>> Użytkownik "Piotr" napisał:
>>
>>
>>> nie bardzo możemy się porównać.
>>>
>>
>> A w życiu.
>> Ale dziwne, że wyciągnięcie tego wniosku zajęło Ci to kilka miesięcy. Cóż
>> widać taka jest potrzeba chwili, żeby zmieniać zdanie częściej niż
>> kobieta w ciąży (nie uwłaczając). Powodzenia w spełnianiu oczekiwań
>> społeczeństwa. Ja sobie jakiegoś zboczeńca, jednakowoż z nieprzetrąconym
>> kręgosłupem prędzej czy później znajdę.
>>
>
> I życzę Ci tego z całego serca.
> Warto jednak z tej rozmowy wyciągnąć wnioski,
> że niektóre rzeczy mogą być kiepsko przedstawione,
> ale mogą też jeszcze gorzej.
> Bez względu na to, co myślisz o mnie,
> uważam, że jesteś mimo wszystko świetną osobą,
> chociaż lansujesz się naprawdę fatalnie
> i nie chcę krakać, ale jak nie zmienisz swojej autoprezentacji,
> to tylko na tym stracisz.
> A frajerem chyba nie jesteś, prawda? ;-)
> Piotrek
>
> BTW nawet jak brak kasy na wódkę, to lepiej powiedzieć,
> że ma się charakter i się dziś nie pije, niż że nie stać ;-)
Trudno się teraz dziwić, że używasz takich analogii, skoro musiałeś ojcu
latać na melinę po flachę. Najprawdopodobniej wypracowałeś w sobie mocne
postanowienie, że ty nigdy taki nie będziesz. Stąd parcie na
wykształcenie, żeby się wyrwać z dzielnicy, gdzie taksówki wieczorem nie
chcą dojeżdżać, stąd nastawienie na mieć i na swój wizerunek wobec
otoczenia. Przypuszczam, ze musiałeś się mocno wstydzić za swojego ojca.
BTW flacha dla ojca i taksówki to twoje słowa, które pisałeś do Rediego.
reszta to moja interpretacja, nieprawdziwa?
--
Paulinka
|