Na ...? Co?

Odniosłem wrażenie, że chwaliłaś się wówczas jakbyś z pół
internetu sobie "zaznajomiła".


Notabene: ja to się mam czym chwalić, bo taki np Enduś (by daleko
nie szukać) za jakieś 5 lat zapomni o Paulince, ale o cbnet-cie raczej
będzie pamiętał (zważ przy tym: zero bzykania. ;))
Ale nie chwalę się...
bo nie ma ani czym, ani kim.


Ty za to chwaliłaś się jakby było i czym i kim.
Teraz z kolei wycofujesz się na pozycję niemalże "niepokalanej dziewicy".
Dziwne trochę, nie?


Poza tym skoro już rozmawiamy o twoim wizerunku: nie kumam za bardzo
w jakim celu tak otwarcie i dość bezpruderyjnie reklamujesz się w necie.
Czy zdajesz sobie sprawę, że dzięki niektórym szczegółom z twojego
prywatnego życia niektórzy mogą stracić wiarę nawet w resztki rozumu
u kobiet, przynajmniej niektórych?
Może napisz na ten temat książkę z jakims ostrzegawczym tytułem,
bo wiesz, już drugi raz czytam o twoich relacjach małżeńskich i fałdy
mi się na mózgu od tego chwilami prostują.
Jeśli twoją intencją jest pozować na kobietę wyzwoloną, to chyba
najlepiej udaje ci się przedstawić siebie jako wyzwoloną od rozumu,
przynajmniej jak dotąd.

No to teraz masz znowu okazję popisać sobie o sobie, jeśli zechcesz,
oczywizda. ;)

I bez urazy, naturalnie.

--
CB


Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:hs8kok$3pa$1@news.onet.pl...

> No może "ogromne" sprostuję :)
> Więcej grzechów nie pamiętam.