Data: 2003-03-14 18:20:38
Temat: Re: RATUNKU!!
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik wrote:
>> Zazdrość zniknęła, kiedy znalazłem się w "TYM" związku z "TĄ" Kobietą -
>> czego i Tobie z całego serca życzę.
>
> ale mi jest dobrze w tym zwiazku w ktorym teraz jestem, nigdy nie
> myslalam ze mogalabym byc tyle z innym chlopakiem (10 miesiecy i to jest
No OK, zdaję sobie z tego sprawę - dlatego, zauważ, nie pisałem o Twoim
związku tylko o swoich przyżyciach (w formie przykładu: "skąd może brać się
zazdrość").
Inna sprawa, że to co piszesz, nie ma za wiele wspólnego z tym co napisałem
w poprzednim postku :) To, że jest Tobie dobrze w tym związku i to że "nigdy
nie myślałaś", to bardzo często niewiele ma wspólnego z rzeczywistością:
sporo ryzykujesz/'prowokujesz' już samym tym, że twierdząco wyrażasz się o
przyszłości (no chyba, że wykupiłaś jakiś "żeton na wieczne szczęście" ;)))
(asertywność, w tym przypadku, niewiele ma wzpólnego z tematem ;)
> moj rekord!!), i nadal jest dobrze, wrecz swietnie.
Jeszcze raz uwypuklam: ja nie pisałem o Twoim związku tylko o swoich
przeżyciach (żeby podsunąć Tobie jakiś przykład 'źródła umartwiania się',
OK? ;)
> nie zawsze bylam zazdrosna, znaczy sie w naszym zwiazku, na poczatku
> bylam "cool".
No to 'cool' ;)
> czy to mozliwe ze ta zazdrosc wiziela sie z tego ze zaczyna mi na nim
> coraz bardziej i bardziej zalezec??
hmmm... może bierze się z tego, że po 10-ciu miesiącach waszej znajomości
nie zdołałaś zauważyć, że Facet (podobnie jak Kobieta), to nie rzecz którą
można sobie przywłaszczyć..cio? (nie będę rozwijał, bo temat był 'wałkowany'
na Grupie )
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|