> Rzecz jasna masz prawo do swojego zdania (powiedzmy ze masz
> takie prawo). Masz także prawo nie mieć żadnych własnych definicji
> ani uzasadnień. To prawo wynika z prawa do bycia GŁUPCEM.
> Nikt ci tego prawa nie zabierze więc korzystaj do woli.
Nie powiedzialem ze nie mam zadnych wlasnych definicji, mam - ale
interesowaly mnie twoje. Nie chcesz mnie "nauczac" i "wydzwignac" z
"oszolomstwa"... Coz - byc moze nie jestem tego wart, twoim zdaniem.
W kazdym razie demagogia, ktora sie poslugujesz, sprowadza cie do roli
SUPERczlowieka, narzedzia - jak sam raczyles stwierdzic.