Data: 2011-03-08 12:09:55
Temat: Re: Ranczo
Od: performerka <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 8 Mar, 12:56, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> Użytkownik "performerka" <m...@i...pl> napisał w
wiadomościnews:b8ef5062-a3ac-4fb2-ab29-7b501d1b86f8@
y3g2000vbh.googlegroups.com...
> On 8 Mar, 12:36, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
>
> > Użytkownik "performerka" <m...@i...pl> napisał w
> > wiadomościnews:6dbdb3c8-234e-4043-a80b-c532d16871cb@
f15g2000pro.googlegroups.com...
> > On 8 Mar, 12:11, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> > ...
> > Nie spinaj sie Vilarcia, takie teksty juz mnie nie ruszają :)
>
> > > A tam, w ogóle mieszanie fikcji z rzeczywistością jest po prostu bez
> > > sensu.
>
> > > MK
>
> > Ale ja się nie spinam.
> > Konwersację z Tobą pouprawiać chciałam, no o....
>
> > MK
>
> No. Pouprawiajmy, Ty ze mna o rautach, galeriach i filharmoniach
> a ja z toba o dojeniu krow, wywalaniu obornika i ze kury sie nie
> nioso ;)))
> mezebyć?
> ____
>
> Jak mi powiesz w czym jest lepsza "rozmowa" z podchmielonym bubkiem od
> pogadania do krowy o ciepłych, mądrych oczach, to .. może być :-))
>
> MK
Wiesz, szeczerze... to krowy nie widziałam juz z 5 lat z bliska, wiec
nie pamiętam
jakie mają one mądre oczy ;D juz predzej zdarzalo mi sie rozmwaiac z
artysta autochtonem
i faktycznie wrażenie bywało mierno mierne...ale zwalam to na karby
auto ignorancji . BTW rozbawiłaś mnie :)
|