Data: 2007-03-09 08:14:26
Temat: Re: Rany na skórze głowy
Od: "Maja" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 7 Mar, 08:20, Osadnik <o...@w...pl> wrote:
> Cancer napisał(a):
>
> > Użytkownik "Osadnik"
> >> Czyli co .. zostaje tylko żel do higieny intymnej? nie ma jakiegoś
> >> "proszku" na to? Nawet gdybym sciąl włosy to ma już je TAK rzadkie ze
> >> czerwone plamy były by widoczne wygadał bym gorzej jak teraz. teraz to
> >> przynajmniej nie widac że mi się coś strupi.
>
> > Witaj
> > Nie kombinuj tylko zasuwaj jeszcze raz do dermatologa.
> > Jak ten co byłeś nie pomógł to idź do innego który pomorze.
> > Nikt Ci tu nie powie co to jest bo jasnowidzów tutaj nie ma.
> > Pozdrawiam
> > Cancer
>
> Ok Ok, podaj jakiś adres kogoś po stronie lewobrzeżnej warszawy.
Swojego czasu w DAMIANIE przyjmował dr.Gliński (teraz chyba już
profesor), ale ręki nie dam sobie uciąć, że nadal tam przyjmuje. Jeśli
chodzi o moje problemy sprawdził się znakomicie. Zresztą to w ogóle
bardzo dobry specjalista.
Aha, jest jeszcze prof.Rudnicka w szpitalu na Wołoskiej. Ma też swój
prywatny gabinet. Świetna specjalistka szczególnie jeśli chodzi o
znamiona barwnikowe - pieprzyki [(tylko ona :)], ale i w każdej innej
dziedzinie dermatologii zapewne doskonała.
Pozdrawiam,
Maja
|