Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:279f2bbf-813d-43e6-8ce9-e22f5357bd6e@googlegrou
ps.com...

Jesteśmy prowincjonalnie zaściankowi czyli niezrównoważeni, to tak jak
wpuścić kogoś do marketu, który pierwszy raz na oczy widzi. No będzie
dziwnie się zachowywał.
>
:) - prawda, masz całkowitą rację.
Dlatego sprawia prawica wrażenie wariatów, jakby nie wiedzieli na jakim
świecie żyją, to się nazywa niezrównoważenie psychiczne i nagle nam się
wmawia przykładowo, że zwykły proces leczenia jak in-wito, to coś
strasznego, gdy my widzimy, że ci ludzie tak wojujący bo mają zaburzenia
seksualne i dlatego piany na pysku dostają. Gdyż oni zamknięci na wiedze
współczesną nie widzą co się z nimi dzieje i to oni skazują innych na brak
leczenia, co jest nieetyczne, pozbawia ludzi szansy na dzieci.
>
Do in-vitro tez trzeba podchodzic indywidualnie, dobrze, ze nauka nam daje
takie mozliwosci - ale jak zawsze trzeba rozpatrywac to indywidualnie,
glebiej to przemyslec - bo... jak zaczniemy stosowac to seryjnie, jak w
fabryce na taśmie - to bedzie z tym tak jak z prezerwatywami, ze idziemy po
najmniejszej linii oporu, i bedziemy mieli tysiace banków spermy jak na
zachodzie, pustke w glowie, szarosc zycia i bedziemy wiedzieli jeszcze
mniej. Tak, ze lepiej umiar - podchodzic ostroznie, przynajmniej ja tak
mysle. Pewnie, dla rodziny, kobiety, ktora nie moze miec dzieci - moze to
byc tragedia, najwazniejszy cel zycia.
>
A teraz jeszcze z naszych podatków chce się sponorować kościelną
napratechnologię, która wogóle nie działa, ma zwodzić i zabierać czas by
ludzie nie poszli na inwitro. Taka Kempa pisze do aktorki Meryl Strep co
była w Polsce na temat strasznego gendera, a ta jej odpisuję że
fundamentaliści religijni nie widzą kobiety jako równej i nie spodziewała
się w Polsce czegoś co można usłyszeć w państwach islamskich, gdzie kobiety
na prowicji popierają system represji wstosunku do ich osoby, wydawało jej
się że polska dawno się cywilizowała, doszła do europy. Widzisz pokazuje
narastającą przepaść że bardziej skręcamy w plemiona prymitywne, plemienne,
gdzie dyktarury takie plemiona trzymają za pyska.
>
Prawda, rządzący, wiecej wiedzący lubią trzymac plebs za pyska, zawsze tak
było, i pewnie jeszcze niepredko sie zmieni... Ale my sami, katolicy tez
jestesmy leniwi, w dobie pismiennictwa i zdolnosci czytania. Bo... pojdziemy
do kosciola, posluchamy ksiedza, i potem sie burzymy, lub przyjmujemy
bezwolnie to co ksiadz mowi... Ja tez chodze do kosciola, ale jestem
krytycznym sluchaczem, podchodze z rezerwa zazywczaj bo... znam Pismo Sw.
Tak, wczesniej przez 20 lat nie chodzilem do kosciola, ale w domu czytalem
Biblie, Pismo Sw., Nowy Testament - tam opieram swoja postawe. I teraz jak
jestem w kosciele, slucham, co ksiaz mowi, to porownuje co on przekazuje i
co jest napisane w Pismie Sw - i zawsze opieram sie co tam jest napisane.
Jak ksiadz krzyczy ze po 20zl na tace trzeba - ta ja na odwrot, daje mu
zlotówke - bo.... uboga wdowa dala 1 grosz, a to było najwiecej! :) Chodzi o
postawe serca, a nie ilosc fizyczną... - jak ktos mysli tylko o ilosci
fizycznej, ksiadz, to jeszcze dluga droga przed nim. Pewnie, moze i to i to
jest wazne - ale odpowiednie proporcje do odpowiednich osob.