Data: 2002-01-25 00:56:33
Temat: Re: Re[2]: samokontrola umysłu metoda Silvy - raz jeszcze
Od: "Optyk" <o...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Pawel" <p...@p...pl> wrote in message
news:86205799.20020123184416@pf.pl...
> I jeszcze jedno pytanie: O jakich 'poważnych' technikach piszesz powyżej ?
> Jestem żywo zainteresowany...
Ja tez ;-)) Co nie oznacza, ze 'sie znam' i jestem doswiadczony...
Za powazne techniki uwazam kontrole snow (ale w znaczeniu codziennych
cwiczen przez np. kilka lat, i dobrze by bylo z jakims 'przewodnikiem'),
medytacje - tu moga byc rozne techniki, ostatnio stosuje najbardziej
podstawowa - zatrzymywanie dialogu wewnetrznego (jesli chcialbys to zrobic
chocby przez minute a nigdy tego nie robiles, przekonasz sie, jakie to
trudne... gdy masz ten stan utrzymac powiedzmy 15 minut... hmm... to juz
serio nie bulka z maslem. Ale musze powiedziec, ze w polaczeniu z tzw.
deprywacja sensoryczna - czyli jak dla mnie kompletna cisza i ciemnosc,
zamkniete oczy - utrzymywanie ciszy wewnetrznej spowodowalo u mnie kilka
razy naprawde ciekawe efekty, choc pewnie nie umialbym ich zdefiniowac.
Potem te efekty np. zapadania sie w sobie, tracenia poczucia konkretnego
miejsca itp. wywolaly we mnie fascynacje i podniecenie, ze' cos sie
dzieje' - i niestety nie moglem dluzej utrzymac koncentracji. Ale pracuje
nad tym. Polecam lekture ksiazki Golemana 'medytujacy umysl' i potem dalsze
poszukiwania w tym kierunku.)
Za 'powazne' techniki uwazam tez narkotyki (tylko psychodeliczne) - uwaga,
nikogo NIE namawiam. To juz naprawde ryzyko, zalezy od stanu psychiki i
przygotowania, celow, ktore sie chce osiagnac, ogolnej dojrzalosci i
'stopnia poukladania w glowie i zyciu'. Niestety, nigdy nie wiesz, czy masz
poukladane, dopoki Cos ci tego nie pokaze... a jesli tym czyms sa narkotyki,
to sie mozna niezle przejechac. Jest tez mozliwosc, ze ujawnia sie ukryte
choroby psychiczne lub sklonnosc do nich.
Ok, a pozytywy? To chyba nie na ta grupe... mysle, ze mozna pelniej zobaczyc
to, co ma sie w glowie, skojarzyc fakty i wyciagnac wnioski. Wszystko to
siedzi w Tobie, ale zwykle sie do tego nie zabierasz. Takie przezycie moze
zmienic Twoj swiatopoglad, cale Twoje zycie. W sumie... na lepsze albo na
gorsze. Jeszcze dodam, ze pewne przygotowanie moze pomoc w pozytywnym
odbyciu takich doswiadczen.
lektura IMHO obowiazkowa ;-) to ksiazki autorow: Carlos Castaneda, Timothy
Leary
Wogole Carlosa polecam, bo to seria ksiazek, ktore najbardziej na mnie
wplynely.
pozdr
__
0ptyk
|