Użytkownik "darek miauu" :

> Moja wola poznawcza została więc zaspokojona, i za to, i jedynie za to
jestem
> tym dwóm 'nikom' wdzęczny.

Mnie też refleksja nad ich sposobem czegoś nauczyła :)

> Ty natomiast strasznie mnie smucisz.
> Zrób sobie dobrze i przeszukaj własne wpisy. Spróbuj je ułożyć w całość.
> I spójrz na ten fenomen.
> Niezłe puzzle, prawda?

Wystarczy ze przeglądam od czasu do czasu moją radosną twórczość w skrzynce
nadawczej ;), ale wiem że to są elementy które nie pasują dokładnie do
siebie, bo niektóre z nich są ostre, a niektóre łagodne - jak wszyscy wiedzą
to do siebie nie pasuje :/. Starałem sie pomagać i jeśli post tego wymagał,
odpowiadałem na niego rzetelnie i dokładnie tak jak uważałem za słuszne,
oraz najlepsze dla autora wątku.

> Ja wiem, że proces formowania osobowości jest długi i bolesny.
> Ale to, czego dokonujesz, zadziwia nawet mnie starego.

> Jak tak dalej pójdzie, to będzie się twoja osobowość składała ze zlepek
> wszystkiego, co w internecie spotkasz.
> W krawiectwie nazywa się to z angielska "patchem".
> Na polski tłumacząc - łaciaty być możesz.

Jak mówisz moja osobowość jest nie do końca ukształtowana, dlatego że taka
jest to staram sie zachować dystans do wszystkich spraw mnie otaczających...
Ale podczas biegu przez płotki zwanego życiem spotykam sie z wieloma
sytuacjami - milszymi, mniej miłymi, lub obojętnymi. Właśnie podczas starć z
tymi sytuacjami dokonuje wyborów (mam nadzieję że dobrych;) ) i właśnie na
podstawie tych wyborów kształtuje sie moja osobowość. Wszystko co przezywam
jest zapamiętywane, analizowane i wynik tejże analizy jest zapamiętywany a
potem powielany w podobnych sytuacjach.
Wiem ze sytuacje sie nie powtarzają w taniej samej postaci. Dlatego analiza
służy jedynie jako pomoc, szkielet - a raczej wyjście awaryjne. Decydująca
rolę odgrywają tu emocje które mają duży wpływ na sytuację, a ja powoli -
krok po kroczku poznaje siebie i dzięki temu potrafię panować nad nimi.

> O ile więc nie planujesz zostać pacynką, proponuję przemyśleć ilość
zlepków,
> która cię tworzy, oraz ich spójność.
>
> I przestań używać imienia mego nadaremno.

Dobrze Dareczku, ale nie rozumiem dlaczego ? Precierz tak masz na imię.

Otórz mówisz żeby nie stać sie pacynką, paczem czy zlepkiem z internetu...
Ale co w takim razie uznasz za norme ? Bo przecierz terzba sie jakiegoś
poziomu trzymać. Teraz staram sie trzymać normę, a przeszłość mnie nauczyła
ze nie warto marnowaać czasu...
dlatego chce spróbować wszystkiego, bo jeśli nie spróbóje wszystkiego od
początlu do końca to mój wybór nie będzie żetelny.
Znając całą gamę kolorów bede mógł najlepiej wybrać to co mi sie najbardziej
podoba.
Może staje się powoli takim jake jest moje otoczenie, ale to jest często
proces niezależny, poprostu przejmujemy ich nawyki, a oni nasze.

Chodzi Ci pewnie o to żeby być sobą...
Wiesz że około 5 lat temu byłem nikim, siedziałem w książkach całe dnie.
Praktycznie nie utrzymywałem kontaktów z ludźmi (tylko z rodzinką) i byłem
małym grubaskiem. Do tego czasu nic sie nie wydarzyło, kompletny marazm. Nie
mam zbyt wielu wspomnień z tamtego okresu, bo nic sensownego tak na prawdę
nie robiłem / oprócz nauki. Aż do pewnego wyjazdu kiedy to pewna dziewczyna
poprosiła mnie żebym z nią zatańczył i mi się to spodobało :)) (nawet
pamiętam jaka to była piosenka :) ) echhh.... wspomnienia.....
Dziewczyna niby była niezła, ale nie była to moja pierwsza miłość :/, ale
wtedy coś we mnie ruszyło i zacząłem dostrzegać uroki życia. Zacząłem sie
bawić z rówieśnikami (choć to nie było łatwe bo oni mnie nie znali i ja tez
nie umiałem grać), odwalałem wiele akcji aż pewnego dnia poznałem Monikę
moje nie szczęśliwe zauroczenie które trwało 2 lata i tak jestem tu. W ten
sposób nadgoniłem te 13 lat w 5 i powiedz mi jak przez nie całe 5 lat można
stworzyć silną psychikę, choć uważam ze ona jest silna, ale jest jeszcze w
pewnej części podatna na wpływ otoczenia - ale to chyba dobrze, bo "kto nie
jest nastawiony na rozwój, cóż ... to ktoś, kto umarł za życia". Możliwe że
właśnie dlatego nie szufladkuje ludzi, bo wieże że zawsze może sie jeszcze
zmienić, choć każdy post zostawia swój ślad w mojej pamięci to staram sie
jednak następny ocenić ze względu na jego treść, a nie wypowiedzieć sie co
sadzę na temat osoby kryjącej sie pod tym nikiem. Dlatego nie obrażajcie sie
jeśli napisze cos nie pochlebnego na temat waszych poglądów. Nie obrażajcie
sie tylko dyskutujcie !

Nawet teraz zauważyłem że im bardziej potrafię nienawidzić, tym bardziej
potrafię docenić miłość.